Rodzina latami pisała sobie liściki zamiast rozmawiać
Pewna egipska rodzina przez 11 lat porozumiewała się wyłącznie przy pomocy zapisek, gdyż obawiała się podsłuchu ze strony byłej żony pana domu.
2010-03-23, 11:14
Pewna egipska rodzina przez 11 lat porozumiewała się wyłącznie przy pomocy zapisek, gdyż obawiała się podsłuchu ze strony byłej żony pana domu - pisze z Kairu gazeta "Ad-Dustur".
Mężczyzna o imieniu Muhammad odkrył w domu, gdzie mieszkał z nową rodziną, urządzenie podsłuchowe. Bojąc się rozgłosu, ale jednocześnie chcąc uniknąć stałej obecności postronnych uszu, postanowił się przenieść do nowego mieszkania. Po jakimś czasie i w tym domu wykrył tzw. pluskwy. Wówczas rodzina postanowiła się porozumiewać się na piśmie.
Mąż, żona i sześcioletnia córka, która chcąc nie chcąc musiała się wcześnie nauczyć pisać, zaczęli domową korespondencję.
Z prośbą o usunięcie podsłuchu mężczyzna postanowił się zwrócić do fachowców dopiero po śmierci pierwszej żony. Uwolniło to całą trójkę od konieczności kontaktów słownych na papierze, lecz i ujawniło historię rodziny.
Co więcej okazało się, że aparatura podsłuchowa była atrapą.
kg,PAP
REKLAMA