Premier: potępiamy wszelkie zbrodnie, które zostały popełnione

Przypisywanie ofiarom niemieckich zbrodni - winy za nie, jest niegodziwe i stanowi dla nich obrazę, powiedział Mateusz Morawiecki. Premier w Markowej spotkał się z polskimi i zagranicznymi dziennikarzami. W Muzeum Polaków Ratujących Żydów w czasie II Wojny Światowej uczcił również pamięć rodziny Ulmów i ich żydowskich sąsiadów, za których ukrywanie zostali bestialsko wymordowani przez Niemców. 

2018-02-02, 15:33

Premier:  potępiamy wszelkie zbrodnie, które zostały popełnione

Mateusz Morawiecki przypomniał, że każdego dnia wojny ginęło średnio trzy tysiące polskich obywateli. 10 z nich za pomoc Żydom. Zapewnił, że nie pozwoli na przypisywanie którejkolwiek z ofiar - bez względu na jej przynależność narodową - winy za popełnione zbrodnie. "To nasz Rubikon" - podkreślił. 

- Nie pozwolimy nikomu, aby używał frazy "polskie obozy śmierci", bo to jest afront w stronę wszystkich ofiar w bestialski sposób brutalnie zamordowanych przez nazistowskie Niemcy, przez Niemców - oświadczył premier Mateusz Morawiecki.

Premier zwrócił również uwagę, że niemiecki funkcjonariusz odpowiedzialny za zbrodnię w Markowej żył w dostatku wiele lat po wojnie. - To los typowy wielu niemieckich zbrodniarzy - podkreślił. Zwracając uwagę na to, że większość żydowskich ofiar zginęła na obszarze Generalnej Guberni wskazał na wielowiekową polską tolerancję i wynikające z niej osadnictwo żydowskie na obszarze Rzeczpospolitej. Premier zwrócił również uwagę, że Polska w godny sposób dba o wszystkie miejscach żydowskiego męczeństwa. - W Austrii czy Niemczech nie jest to takie oczywiste - powiedział. 

Zaproszenie dla badaczy

- Chciałem zaprosić historyków z Izraela, Niemiec i z innych krajów do Polski, aby to w Polsce przeprowadzili słuszne badania historyczne odnośnie tego, co się naprawdę stało podczas II wojny światowej - powiedział premier i oświadczył, że potępia "wszelkie zbrodnie, które zostały popełnione przez Polaków, Ukraińców i Żydów". - Badania dotyczące II wojny światowej muszą być możliwe, osobiście chciałbym je wspierać - dodał. 

REKLAMA

- Każdy, kto chce nam pomóc i naszym przyjaciołom z Izraela, aby odkryć całą prawdę dotyczącą zbrodniarzy - niezależnie, czy pochodzenia polskiego, rosyjskiego, ukraińskiego, czy żydowskiego - wszyscy muszą przybyć i wszyscy są jak najbardziej mile widziani, aby przyjechać do Polski i przeprowadzić takie badania naukowe - podkreślił. 

Polska odpowiedzialna po 1989 r.

Szef rządu podkreślił, że za wszystkie zbrodnie, wszystkie ofiary i wszystko, co się stało w trakcie II wojny światowej odpowiedzialność ponoszą Niemcy. - Jeżeli chcemy przypisać odpowiedzialność za te wszystkie zbrodnie wojny ofiarom, to jest afront w stosunku do tych ofiar, jak i do wszystkich innych, którzy chcieli w tym czasie pomóc swoim bliźnim, jak np. rodzina Ulmów - zaznaczył. Dodał, że należy wziąć pod uwagę, że podczas II wojny światowej wszystko było zarządzane w brutalny sposób przez członków wojsk niemieckich.  

- Rząd Polski jest odpowiedzialny za to, co się stało po 1989 r. Co się stało po 1939 r. i później, w 1944, 1945 r. - to już jest odpowiedzialność Niemiec. A za to, co się stało w czasach komunistycznych w Polsce, po 1945 r. - za to odpowiedzialni są komuniści albo (...) jest to odpowiedzialność Związku Radzieckiego - oświadczył premier.

REKLAMA

Rodzina Ulmów

Premier Mateusz Morawiecki złożył też kwiaty na grobie rodziny Ulmów w Markowej, a także przed pomnikiem poświęconym Pamięci Żydów ofiar zagłady i Nieznanych Polaków zamordowanych za niesioną im pomoc. 

Rodzina Ulmów, w latach 1942-44 dała schronienie ośmiorgu ukrywającym się Żydom. Na skutek donosu, 24 marca 1944 roku Niemcy odkryli kryjówkę. Zamordowali Józefa Ulmę, jego żonę Wiktorię, będącą w zaawansowanej ciąży, sześcioro ich dzieci oraz ośmioro ukrywających się Żydów. 

W 1995 roku Wiktoria i Józef Ulmowie zostali uhonorowani pośmiertnie tytułem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. W 2010 roku prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył ich Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2003 roku w diecezji przemyskiej rozpoczął się proces beatyfikacyjny rodziny Ulmów, który obecnie toczy się w Watykanie. 

dcz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej