Bronisław Wildstein: mamy rozmawiać i poszukiwać partnerów w Izraelu

- Myślę, że kryzys, który pojawił się w relacjach polsko-żydowskich, bo nie tylko polsko-izraelskich, nie wynika tylko z treści ustawy, choć są podstawy, by spojrzeć na to z tej strony - powiedział w rozmowie z portalem Polskieradio.pl Bronisław Wildstein, członek zespołu ds. dialogu prawno-historycznego z Izraelem.

2018-02-03, 15:52

Bronisław Wildstein: mamy rozmawiać i poszukiwać partnerów w Izraelu
Bronisław Wildstein. Foto: Polskieradio.pl

Bronisław Wildstein zwrócił też uwagę na czynniki zewnętrzne, które spowodowały zaognienie sytuacji na linii Warszawa-Tel Awiw. 

- Istnieje wiele potężnych sił na świecie, którym bardzo zależy, żeby Polska skłóciła się z Izraelem - podkreślił publicysta.

Wildstein został  w piątek powołany przez premiera Mateusza Morawieckiego do zespołu ds. dialogu prawno-historycznego z Izraelem. Grupa powstała w wyniku ustaleń, które zapadły podczas rozmowy między premierem Polski a Benjaminem Netanjahu, szefem rządu Izraela. Na czele zespołu stanął wiceszef MSZ Bartosz Cichocki. W jego skład weszli również Mateusz Szpytuma (wiceprezes IPN), Grzegorz Berendt (wiceszef Muzeum II Wojny Światowej) oraz Armen Artwich (dyrektor Departamentu Prawnego Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

- Zespół to tylko jeden z instrumentów, jakie państwo polskie uruchamia, żeby porozumieć się z Izraelem - podkreśla Bronisław Wildstein.

REKLAMA

Zespół ma na celu prowadzenie rozmów, które mają zakończyć spór między Polską a Izraelem. Powodem trwającego od soboty napięcia w stosunkach polsko-izraelskich jest przegłosowana przez Sejm i Senat nowelizacja ustawy o IPN. Zakłada ona kary grzywny lub więzienia dla osób, które przypisują Polsce współodpowiedzialność za zbrodnie III Rzeszy w czasie II wojny światowej.

Zobacz serwis edukacyjno-społeczny portalu Polskieradio.pl Germandeathcamps.info. 

Izraelskie władze protestują, bo uważają, że zapisy ustawy są fałszowaniem historii. Zastrzeżenia zgłosił też Departament Stanu USA. Ustawa czeka teraz na podpis prezydenta Andrzeja Dudy. 

bm/im

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej