Trumna z ciałem Marii Kaczyńskiej jest w Pałacu Prezydenckim
Trumna z ciałem Marii Kaczyńskiej w jest Pałacu Prezydenckim. Ulicami Warszawy przejechał kondukt wiozący trumnę. Tysiące ludzi stało wzdłuż trasy przejazdu i rzucało kwiaty.
2010-04-13, 10:34
Posłuchaj
Ciało Marii Kaczyńskiej spoczęło w pałacowej kaplicy, obok ciała jej męża. Zostanie tam odprawiona msza św. w intencji pary prezydenckiej, po której trumny Lecha i Marii Kaczyńskich zostaną wystawione na widok publiczny w sieni pałacowej.
Samolot z trumną z ciałem prezydentowej Marii Kaczyńskiej wylądował na Okęciu tuż po godzinie 10:30. Na lotnisku obecna była rodzina Marii Kaczyńskiej, także Jarosław Kaczyński, Elżbieta Jakubiak i Paweł Kowal. Trumna pierwszej damy przykryta była biało-czerwoną flagą.
Prymas senior Józef Glemp, prymas arcybiskup gnieźnieński Henryk Muszyński, sekretarz Episkopatu Polski Stanisław Budzik oraz biskup Piotr Jarecki przewodniczyli krótkiej modlitwie nad trumną prezydentowej Marii Kaczyńskiej.
Uroczystość rodzinna odbyła się z ceremoniałem wojskowym.
REKLAMA
Tysiące ludzi oczekujących powrotu Marii Kaczyńskiej, wspominało pierwszą damę.
Na moskiewskim lotnisku Domodiedowo odbyła się wcześniej ceremonia pożegnania. Polska kompania reprezentacyjna przejęła trumnę od strony rosyjskiej.
Nad trumną Pierwszej Damy odegrano na trąbce Ciszę.
W uroczystości uczestniczył brat Pierwszej Damy, Konrad Mackiewicz, polski ambasador w Moskwie, ambasador Jerzy Bahr, ministrowie w Kancelarii Prezydenta Andrzej Duda i Bożena Borys - Szopa, a także przedstawiciele rosyjskiego rządu.
REKLAMA
Brat Marii Kaczyńskiej w dłonie siostry włożył perłowy różaniec. Następnie hołd zmarłej przy otwartej trumnie złożyli Andrzej Duda i Bożena Borys-Szopa.
Duda przykrył trumnę biało-czerwoną flagą, brat prezydentowej położył na niej kwiaty, a Borys-Szopa ustawiła zdjęcie uśmiechniętej prezydentowej.
Cudowna, ciepła kobieta
"To jest trudne do powiedzenia. Chcieliśmy witać pana prezydenta w sobotę na lotnisku wracającego z Katynia. Witaliśmy go wczoraj, dzisiaj przyjechaliśmy tutaj po naszą panią prezydentową. To dla nas olbrzymi zaszczyt" - mówiła w trakcie uroczystości pożegnalnych Borys-Szopa, określając zmarłą jako wspaniałą Pierwszą Damę, cudowną, ciepłą kobietę. Wyraziła przekonanie, że w Warszawie "na pewno czekają nie tylko bliscy, ale i przyjaciele, współpracownicy i niewątpliwie mieszkańcy stolicy".
Duda relacjonował, że brat prezydentowej, żegnał się z siostrą sam, po czym zaprosił jego i Borys-Szopę do pomieszczenia, w którym znajdowała się otwarta trumna. "My również pożegnaliśmy panią prezydentową" - podkreślał.
REKLAMA
rk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA