Ambasador ranny w zamachu. Atak Al-Kaidy?
Brytyjski ambasador w Jemenie Tim Torlot wyszedł cało z zamachu dokonanego w stolicy tego kraju - Sanie. Rannych zostało dwóch policjantów i przechodzień. Jemeńskie władze podejrzewają, że za zamachem stała al-Kaida.
2010-04-26, 21:08
Według świadków, zamachowiec, który ukrył pas z materiałem wybuchowym pod szkolnym mundurem, rzucił się na konwój pojazdów wiozący brytyjskiego dyplomatę, ale spóźnił się i był jedyną śmiertelną ofiarą.
Jemeńskie ministerstwo spraw wewnętrznych ustaliło tożsamość terrorysty. Był to 22-letni ekstremista islamski, który otrzymał przeszkolenie w bastionie al-Kaidy w prowincji Maarib odległej o 170 kilometrów od Sany.
Tim Torlot pracował wcześniej w brytyjskiej ambasadzie w Iraku, a od 2 lat jest w Jemenie. Brytyjska placówka w Sanie była w 2005 roku dwukrotnie zamknięta z powodu groźby zamachu. W ubiegłym roku ambasada USA w Sanie padła ofiarą skoordynowanego ataku dokonanego przy pomocy granatników i bomb w samochodach.
sż,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA
REKLAMA