Polacy interewniują: milicjanci mają patrolować miejsce katastrofy

Po informacjach w polskich mediach nasza ambasada interweniowała u władz obwodu smoleńskiego. Media podawały rano, że na miejscu kwietniowej katastrofy prezydenckiego samolotu przypadkowi ludzie zbierają różne przedmioty.

2010-05-05, 19:29

Polacy interewniują: milicjanci mają patrolować miejsce katastrofy
Przedmioty znalezione na miejscu tragedii, fot. W. Kusiński

Polscy dyplomaci wysłali pismo w tej sprawie do lokalnych rosyjskich władz.

Paweł Koć, radca Ambasady Polski w Moskwie powiedział Polskiemu Radiu, że władze obwodu smoleńskiego zapewniły, iż na miejscu katastrofy pojawią sie dodatkowe patrole milicyjne. Będa one chronić teren przed osobami postronnymi.

Jeszcze kilkanaście godzin temu na miejsce tragedii mógł wejść każdy kto chciał. Teren przylegający do lotniska "Siewiernyj"był zupełnie nieogrodzony i niepilnowany.
Niektórzy mieszkańcy Smoleńska zbierali drobne kawałki samolotu, rzeczy osobiste czy strzępy ubrań. Twierdzili, że przekazują je milicji lub Polakom którzy przyjeżdżają odwiedzać miejsce tragedii.

rr, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej