Stanisław Gawłowski: o każdej porze dnia i nocy stawię się w prokuraturze
- Jeżeli rzeczywiście w prokuratorach została ostatnia wola rzetelnego wyjaśnienia sprawy to wystarczy informacja, kiedy się mam stawić. O każdej porze dnia i nocy stawię się i będę zeznawał tak, jak prokuratura sobie życzy - zadeklarował poseł PO Stanisław Gawłowski.
2018-02-27, 17:28
Komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych zarekomendowała Sejmowi przyjęcie wniosku prokuratury o wyrażenie zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła PO Stanisława Gawłowskiego.
Gawłowski na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie zadeklarował, że gdy otrzyma odpowiednie wezwanie to stawi się do prokuratury. - Jeżeli rzeczywiście w prokuratorach została ostatnia wola rzetelnego wyjaśnienia sprawy, to wystarczy informacja, kiedy się mam stawić. O każdej porze dnia i nocy stawię się i będę zeznawał tak jak prokuratura sobie życzy - oświadczył poseł.
- Nigdy nie odmawiałem współpracy przez wszystkie lata z prokuraturą, więc teraz też tego nie zrobię - dodał Gawłowski.
Stanisław Gawłowski Nigdy nie odmawiałem współpracy przez wszystkie lata z prokuraturą, więc teraz też tego nie zrobię
Obecny na konferencji poseł Borys Budka (PO) przypomniał, że Gawłowski blisko miesiąc temu zrzekł się immunitetu poselskiego. - Co daje możliwości prokuraturze podjęcia wszelkich czynności procesowych łącznie z postawieniem zarzutów - podkreślił poseł.
REKLAMA
"Polityczny spektakl"?
Według niego prokuratura chce "politycznego spektaklu". - Chce tego by, tak jak w przypadku przeszukania pod okiem kamer, przy oczywistej nagonce medialnej, być może przy ludziach w kominiarkach, sprawiać takie wrażenie, że dokonuje się niesamowitego zatrzymania, że to wyjątkowa sprawa. A tak naprawdę mamy do czynienia z rzeczą, która już została wyjaśniona przez dziennikarzy - mówił Budka.
W jego ocenie prokuratura po raz kolejny wykorzystywana jest do celów politycznych. - Ale możecie być państwo pewni, że każdy poseł Platformy Obywatelskiej będzie współpracował z każdym organem po to, by udowodnić opinii publicznej, że jesteśmy gotowi na wyjaśnienia wszelkich spraw i nie pozwolimy, by w sposób polityczny wykorzystywać organy ścigania - zapewnił Budka.
TVP Info
REKLAMA
Według Arkadiusza Myrchy (PO) polska prokuratura jest "w opłakanym stanie". W jego ocenie prokuratura nie zrobiła zupełnie nic, kiedy stawiano zarzuty korupcji Bartłomiejowi Misiewiczowi, milczała w sprawie zawiadomienia na b. szefa MON Antoniego Macierewicza, czy w przypadku finansowania Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry.
- Tak jest dzisiaj pojmowana w prokuraturze i u najważniejszych osób w rządzie święta zasada równości wobec prawa. Dzisiaj ta zasada dotyka polityków opozycji, a jutro będzie dotykała obywateli. Dlatego dzisiejsza nasza walka jest walką o pryncypia, o istotę funkcjonowania państwa polskiego - podkreślił poseł PO.
Będą zarzuty dla posła PO?
Prokuratura zamierza postawić Gawłowskiemu zarzuty popełnienia pięciu przestępstw, w tym trzech o charakterze korupcyjnym. Chodzi o okres kiedy Gawłowski pełnił funkcję sekretarza stanu w ministerstwie środowiska, w rządach PO-PSL. - Obszerny i skrupulatnie zgromadzony materiał dowodowy wskazuje na to, że w związku z pełnioną funkcją przyjął jako łapówki co najmniej 175 tysięcy złotych w gotówce, a także dwa zegarki marki Tag Heuer o łącznej wartości prawie 26 tysięcy złotych. Zarzuty, które prokuratura zamierza ogłosić posłowi, dotyczą również nakłaniania do wręczenia łapówki w wysokości co najmniej 200 tysięcy złotych oraz ujawnienia informacji niejawnej i plagiatu pracy doktorskiej - mówiła w grudniu ub.r. rzeczniczka Prokuratury Krajowej prok. Ewa Bialik.
W grudniu ub.r. funkcjonariusze CBA przeszukali warszawskie mieszkanie Gawłowskiego, a dzień później jego dom w Koszalinie.
REKLAMA
Na początku stycznia Gawłowski mówił, że użyto wobec niego "służb w celach politycznych", a przeszukanie w jego domu miało być "prezentem, dla drugiej osoby w PiS" - ówczesnego wicemarszałka Sejmu, a obecnie szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego. "On nigdy nie wygrał na Pomorzu Zachodnim, stąd ta brutalna akcja, która sprowadza się wyłącznie do bardzo ostrego ataku" - mówił Gawłowski.
Brudziński zapewnił na początku stycznia, że ani razu nie interweniował w sprawie Gawłowskiego.
Na początku stycznia "Fakt" napisał, że prokuratura chce też postawić Gawłowskiemu zarzut przyjmowania łapówek na nielegalne finansowanie kampanii wyborczej w 2011 r.
koz
REKLAMA
REKLAMA