Debata w PE o sytuacji w Polsce. "Dialog jest ważny, ale nie może trwać bez końca"

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans ponownie negatywnie ocenił reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce, ale wyraził też nadzieję na rozwiązanie sporu z Warszawą do końca marca. Poparli go szefowie części grup. Skrytykował Ryszard Legutko (PiS), który wypowiadał się w imieniu konserwatystów.

2018-02-28, 19:02

Debata w PE o sytuacji w Polsce. "Dialog jest ważny, ale nie może trwać bez końca"
Frans Timmermans. Foto: PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ

Posłuchaj

Debata w PE o sytuacji w Polsce. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Tak przebiegała debata w Parlamencie Europejskim. Była ona związana z przygotowaną rezolucją popierającą działania KE, która w grudniu rozpoczęła pierwszy etap procedury dotyczącej uruchomienia artykułu 7. unijnego traktatu.

Debatę rozpoczął wiceprzewodniczący Komisji, który wymienił zastrzeżenia dotyczące reformy wymiaru sprawiedliwości i mówił o poważnym naruszeniu praworządności. Powiedział też, że KE od stycznia prowadzi dialog z Polską.

- Dialog jest ważny, ale nie może trwać bez końca. Jest pożyteczny tylko wtedy, gdy przynosi konkretne wyniki - powiedział Frans Timmermans. Dodał, że czeka na dokumenty z Polski i odpowiedź na zastrzeżenia.

Wypowiadająca się w imieniu chadeków Roberta Metsola poparła Komisję. - Smutne, że znowu zasiadamy na tej sali i mówimy o Polsce - kraju, w którym narodziła się Solidarność w każdym znaczeniu tego słowa. Nie możemy zamykać naszych oczu na to, co się dzieje. Demokracja w Polsce jest zagrożona - powiedziała europosłanka z grupy chadeków.

REKLAMA

Josef Weidenholzer z frakcji socjalistów również krytycznie ocenił sytuację w Polsce. - Polacy zasługują na prawdziwy wymiar sprawiedliwości. Uruchomienie artykułu 7. to ostatni sygnał dla rządu, który nie dostrzega europejskich obaw. Stoimy murem za Komisją Europejską w sprawie uruchomienia artykułu 7." - powiedział europoseł z grupy socjalistów.

Z kolei Ryszard Legutko (PiS), wypowiadający się w imieniu grupy konserwatystów, nazwał debatę i rezolucję, która zostanie jutro przyjęta, niedorzeczną.

- Tak samo jak niedorzeczne jest nękanie Polski przez ostatnie dwa lata. Ogromna część z państwa nie ma pojęcia, co się dzieje w Polsce, o co chodzi, na czym polegają reformy i dlaczego są przeprowadzane - powiedział Ryszard Legutko.

Europoseł wytknął też wiceszefowi Komisji braki informacyjne. Podkreślał, że zmiany w wymiarze sprawiedliwości były niezbędne. - Mieliśmy jedną z największych liczb sędziów w kraju i największą przewlekłość postępowań i dużo przegranych spraw przed europejskimi Trybunałami - mówił Ryszard Legutko. - Państwo mówią o Polsce, której nie ma, ale stajecie w obronie starego reżimu, który się skompromitował i już nie wróci - dodał.

REKLAMA

Według Sophi in’t Veld z grupy liberałów, sytuacja w Polsce jest coraz gorsza. - Należy działać szybko, bo każdego dnia demokracja w Polsce ma się coraz gorzej, pojawiają się nowe wątki, na przykład dotyczące między innymi spraw związanych z Holokaustem - powiedziała holenderska europosłanka.

Krytycznie o działaniach Komisji wypowiadał się również brytyjski eurosceptyk. - To, co robi się w przypadku Polski, to doktryna Breżniewa o ograniczonej suwerenności - mówił Nigel Farage.

mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej