Cztery osoby zginęły pod gruzami kamienicy w Poznaniu. "Akcja na miejscu katastrofy będzie prowadzona do skutku"
- Akcja na miejscu katastrofy budowlanej - kamienicy w Poznaniu - będzie prowadzona do skutku – poinformował rzecznik PSP Paweł Frątczak. Jak dodał, dopiero kiedy służby będą miały pewność, że pod gruzami nie ma żadnych osób, na miejsce wkroczy ciężki sprzęt.
2018-03-04, 21:15
Posłuchaj
Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej Sławomir Brandt powiedział, że strażacy cały czas mają nadzieję na odnalezienie żywych osób (IAR)
Dodaj do playlisty
Rzecznik PSP Paweł Frątczak tłumaczy, że mimo zmierzchu i niskiej temperatury, akcja straży pożarnej, ratowników w miejscu zdarzenia "będzie kontynuowana do skutku". Dodał, że strażakom udało się już wydobyć spod gruzów ciało czwartej ofiary śmiertelnej, która została wcześniej zlokalizowana.
- Do momentu kiedy przeszukamy całe to gruzowisko i stwierdzimy, że nikogo tam nie ma – niezależnie od tego, czy to jest osoba żywa, czy osoba, która zginęła pod gruzami - dopiero wtedy na miejsce będzie mógł wkroczyć ciężki sprzęt – powiedział Frątczak.
Podkreślił, że akcja na gruzowisku w Poznaniu jest trudna. Jak mówił, "budynek zbudowany jest z cegły, drewna i elementów stalowych, więc wszystko trzeba usuwać ręcznie". Zapewnił jednak, że na miejscu są odpowiednie zasoby sprzętu, jednostki PSP oraz całe zaplecze logistyczne.
Prokuratura zapowiada śledztwo
- Na miejscu są prokuratorzy i wykonują niezbędne czynności. Według prawa, w sytuacji nagłego zdarzenia na miejsce jedzie prokurator i pracuje tam bez konieczności wydania postanowienia o wszczęciu postępowania. Śledztwo w sprawie katastrofy w Poznaniu zostanie wszczęte prawdopodobnie w poniedziałek – powiedziała w niedzielę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus.
Źródło: TVP Info
REKLAMA
Do wybuchu gazu i zawalenia się kamienicy przy ul. 28 Czerwca w Poznaniu doszło ok. godz. 7.50 w niedzielę. Na miejscu pracuje ponad 20 jednostek straży pożarnej. Na miejscu pracują grupy ratownicze m.in. z psami, które są szkolone w poszukiwaniu żywych osób. W kamienicy znajdowało się 18 mieszkań. 4 mieszkania zostały doszczętnie zniszczone.
- Miasto zadeklarowało pomoc poszkodowanym w postaci schronienia w hotelu, dodatkowo lokale zastępcze, także wyżywienie i pomoc psychologa – podał Stube.
mr/koz
REKLAMA