Lekkoatletyka: polskie mityngi staną się jeszcze bardziej profesjonalne? IAAF chce przeszkolić organizatorów
Polski Związek Lekkiej Atletyki, jako jedyny w Europie Środkowo-Wschodniej, dostał dotację IAAF na przeprowadzenie szkolenia dla organizatorów zawodów, tzw. event presentation - Mityngi będą wydarzeniem nie tylko sportowym, ale marketingowo-medialnym – powiedział PAP Filip Moterski.
2018-03-16, 09:34
Dofinansowanie wyniosło 25 tysięcy dolarów. Dwudniowe szkolenie, które odbędzie się w Polsce w pierwszy weekend kwietnia, poprowadzi przedstawiciel IAAF Niemiec Arnd Heiken.
- Dzięki temu mityngi staną się wydarzeniem nie tylko sportowym, ale też marketingowo-medialnym. To szkolenie ma nauczyć współpracy między wszystkimi uczestnikami zawodów. Zaczynają od spikera, po DJ-a, sędziów, pomiar czasu, zawodników, dziennikarzy. Chodzi też o to, by nauczyć się tak układać scenariusze zawodów, by nie było przestojów, a kibic był nakierowany na miejsce na stadionie, gdzie dzieje się w danej chwili najważniejsze wydarzenie –zaznaczył Moterski, który odpowiada za tzw. event presentation z ramienia PZLA.
To właśnie on zrobił dokładne statystyki z ostatnich pięciu lat, ile czasu zajmuje przeprowadzenie poszczególnych konkurencji w mistrzostwach Polski. Bo takie zdynamizowane scenariusze rozgrywania zawodów będą zastosowane także w krajowym czempionacie.
- Wszystko ma być zaplanowane co do 30 sekund. Ważną rolę będzie odgrywać spiker, który będzie miał za zadanie nakierowanie kibiców. Bardzo istotna będzie też koordynacja współpracy z sędziami, którzy muszą zrozumieć, że czasami konieczne jest wstrzymanie jakiejś próby lub konkurencji, bo w tym czasie dzieje się coś bardziej istotnego na stadionie – odkreślił Moterski.
REKLAMA
Ważnym sprawdzianem dla Polaków będzie organizacja Drużynowych Mistrzostw Europy w 2019 roku w Bydgoszczy. - Tam wszystko musi być już zgrane. Do tego czasu musimy nauczyć się współpracy wszystkich grup -dodał.
Taka formuła zawodów ma też pomóc w kreowaniu marki samych zawodników. Jeden krok –jak wspomniał Moterski –został już wykonany. Na krajowych mityngach i w mistrzostwach Polski nie ma już numerów startowych, a lekkoatleci na koszulkach mają swoje nazwiska. To pozwala na szybką i łatwą identyfikację.
- To korzyść i dla kibica, i sportowca –uważa przedstawiciel PZLA, na co dzień także sędzia lekkoatletyczny.
W pierwszym szkoleniu w Polsce weźmie udział 12 osób. - Wszystkie są w pewien sposób związane z organizacją zawodów. Dobór był celowy –podkreślił Moterski.
REKLAMA
pm
REKLAMA