Komisja weryfikacyjna: Hanna Gronkiewicz-Waltz znowu nie stawiła się na posiedzenie. "To skandaliczne"
Komisja weryfikacyjna rozpoczęła we wtorek, po godz. 10. pierwszą rozprawę na tzw. zasadach "ogólnych". Mimo wezwania nie stawiała się prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. - To skandaliczne - oświadczył członek komisji Sebastian Kaleta (PiS).
2018-03-27, 14:51
We wtorek przed komisją, która przeprowadzi rozprawę na tzw. zasadach ogólnych, zeznania miała złożyć - wezwana przez komisję - prezydent Warszawy.
- To, z czym spotykamy się dzisiaj, jest po prostu skandaliczne, Hanna Gronkiewicz-Waltz przez pół roku twierdziła, że nie może się stawić przed komisją, bo nie jest stroną postępowania, kiedy komisja wzywa ją jako świadka, twierdzi, że nie może być świadkiem, bo jest stroną, to absurd jakiego dawno nie widzieliśmy - oświadczył Kaleta.
Możliwość przeprowadzenie postępowania ogólnego dała nowelizacja przepisów o komisji weryfikacyjnej. Nowelizacja przewiduje zwiększenie kar grzywny do 10 tys. zł za pierwsze niestawiennictwo przed komisję weryfikacyjną i do 30 tys. zł za kolejne, a także możliwość zatrzymania i doprowadzenia na rozprawy świadków decyzją prokuratora okręgowego.
REKLAMA
"Nie można łączyć roli świadka z rolą organu czy strony"
Rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk powiedział w poniedziałek, że rozprawa i wezwanie Gronkiewicz-Waltz służy tylko temu, żeby przewodniczący komisji Patryk Jaki miał większe szanse na to, żeby zostać kandydatem na prezydenta Warszawy. "Pani prezydent na pewno nie będzie wspierała jego kampanii" - podkreślił rzecznik ratusza.
W piśmie przesłanym do komisji, ratusz napisał, że "23 marca 2018 r. komisja odmówiła m.st. Warszawa dostępu do akt sprawy argumentując, że m.st. Warszawa - ani żaden inny podmiot - nie ma statusu strony w niniejszym postępowaniu". "To z kolei uzasadnia wniosek o odroczenie terminu rozprawy i wyznaczenie jej po umożliwieniu m.st. Warszawa zapoznania się z aktami postępowania, bowiem w przeciwnym razie dojdzie do świadomego i celowego naruszenia przepisów prawa i pozbawieniem praw m.st. Warszawy do właściwego reprezentowania w prowadzonym postępowaniu administracyjnym" - napisano.
Hanna Gronkiewicz-Waltz odniosła się również do sprawy na Twitterze: "Komisja Weryfikacyjna raz wzywa mnie osobiście jako świadka, a raz jako stronę prezydenta Warszawy. Prawo mówi jasno: nie można łączyć roli świadka z rolą organu czy strony. Zgodnie z art. 12 ustawy o komisji jako prezydent Miasto Stołeczne Warszawa udzielam pełnego wsparcia komisji" - oświadczyła prezydent stolicy.
REKLAMA
dcz
REKLAMA