Rosjanie zażądali od Wielkiej Brytanii dowodu, że to nie brytyjscy szpiedzy otruli Skripala

Moskwa zażądała od Brytyjczyków dowodu na to, że to nie brytyjscy szpiedzy otruli Siergieja Skripala i jego córkę. W razie braku takiego dowodu Rosjanie deklarują, że potraktują ten incydent jako próbę zamachu na obywatela Rosji. 

2018-03-29, 10:25

Rosjanie zażądali od Wielkiej Brytanii dowodu, że to nie brytyjscy szpiedzy otruli Skripala

O pomoc prawną do władz w Londynie zwrócił się Rosyjski Komitet Śledczy, który prowadzi śledztwo dotyczące Julii Skripal - córki Siergieja Skripala. Rosyjscy śledczy chcieliby otrzymać m. in. wyniki ekspertyz. 

Rosja walczy o obywateli

Jak poinformowała rzeczniczka Rosyjskiego Komitetu Śledczego Swietłana Petrienko, zespół zwrócił się do brytyjskich władz "w sprawie karnej wszczętej w sprawie próby zabicia obywatelki Federacji Rosyjskiej Julii Skripal" dokonanej na terenie Wielkiej Brytanii.

Strona rosyjska zwróciła się o przedstawienie kopii materiałów śledztwa w tej sprawie, w tym rezultatów wizji lokalnej miejsca, gdzie znaleziono nieprzytomną Julię Skripal, wyników jej badań lekarskich oraz ekspertyz przeprowadzonych przez brytyjskich śledczych.

Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zagroziło Brytyjczykom, że jeśli nie otrzyma dowodów świadczących o tym, że to nie brytyjscy agenci próbowali zabić Julię Skripal, potraktują incydent jako próbę zamachu na życie obywatela Rosji.

REKLAMA

Siergiej Skripal, były pułkownik rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU oraz towarzysząca mu córka Julia trafili do szpitala w stanie krytycznym. 4 marca znaleziono ich nieprzytomnych w Salisbury na południu Anglii. 

Władze brytyjskie uznały, że zostali oni zaatakowani opracowanym w Rosji za czasów ZSRR bojowym środkiem trującym, określanym przez media nazwą Nowiczok. Wielka Brytania i w ślad za nią inne kraje europejskie zadecydowały o wydaleniu w reakcji na zamach w Salisbury łącznie ponad 140 dyplomatów Rosji.

kp

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej