Patologii przy zatrudnianiu Ukraińców nie brakuje. Jest pomysł, by temu zaradzić
Na trwającym w Świnoujściu Baltic Business Forum - ruszyła kampanie pod nazwą „Partnerstwo i zatrudnienie”. Projekt ma ucywilizować rynek pracy w Polsce, który jest coraz bardziej atrakcyjny dla pracowników z Ukrainy, jednak nieprawidłowości na nim nie brakuje i po jednej i po drugiej stronie.
2018-04-20, 17:05
Posłuchaj
Jak powiedział Jacek Piechota - prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej w rozmowie z Justyną Golonko na antenie radiowej Jedynki - musi się to zmienić.
Problemy po obu stronach
Zdaniem rozmówcy - problemem po stronie ukraińskiej jest zbyt wielu pośredników, którzy tylko za sam fakt zgłoszenia chęci pracy w Polsce pobierają wysokie opłaty, a później sprawą już się nie zajmują. Po polskiej stronie zdarzają się natomiast nieuczciwi pracodawcy, którzy nie dotrzymują warunków zatrudnienia albo zatrudniają na czarno.
Polsko-ukraińskie przedsięwzięcie ma łączyć organizacje pracodawców i agencje zatrudnienia oraz przedsiębiorców z Polski i z Ukrainy - tak by w obu krajach promować dobre standardy rekrutacji i zatrudniania Ukraińców.
Jak dodał Jacek Piechota - planowane jest wprowadzenie po obu stronach tzw. kodeksu dobrych praktyk oraz monitorowanie rynku pracy w Polsce pod kątem ukraińskich pracowników.
Łączą siły
W walce z patologiami w zatrudnianiu Ukraińców łączą siły wszystkie strony rynku pracy. Polsko-Ukraińska Izba Gospodarcza, Ogólnoukraińskie Stowarzyszenie Agencji Zatrudnienia - a do projektu będą dopraszane kolejne podmioty, jak np. Państwowa Inspekcja Pracy czy polskie organizacje pracodawców.
REKLAMA
Justyna Golonko, ak, NRG
Polecane
REKLAMA