Afera reprywatyzacyjna w Warszawie. Prokurator stawia zarzuty zatrzymanym ws. Skaryszewskiej 11
Tomasz Sz. i Przemysław S., którzy rano zostali zatrzymani w związku z nieprawidłowościami przy reprywatyzacji warszawskiej kamienicy przy Skaryszewskiej 11, usłyszeli zarzut oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości. Grozi im do 10 lat więzienia.
2018-04-24, 16:40
Po doprowadzeniu zatrzymanych do Prokuratury Okręgowej Warszawa – Praga w Warszawie prokurator ogłosił im zarzuty. Dotyczą one oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości przy reprywatyzacji nieruchomości położonej przy ulicy Skaryszewskiej 11 w Warszawie. Łączna szkoda, jaką na skutek przestępstwa poniósł Skarb Państwa oraz spadkobiercy, wyniosła ponad 745 tysięcy złotych.
Tomasz Sz. i Przemysław S., którzy rano zostali zatrzymani w związku z nieprawidłowościami przy reprywatyzacji warszawskiej kamienicy przy Skaryszewskiej 11, usłyszeli zarzut oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości. Grozi im do 10 lat więzienia.
Według ustaleń śledczych, Tomasz Sz. był właścicielem połowy praw do nieruchomości. Druga połowa należała do 3 osób, które były przedwojennymi współwłaścicielami nieruchomości. Dziesięć lat temu Tomasz Sz. złożył w Sądzie Rejonowym w Białej Podlaskiej wniosek o ustanowienie kuratora dla jednej z tych osób. Na pewnym etapie postępowania jako pełnomocnik wnioskodawcy Tomasza Sz. przystąpił radca prawny Przemysław S. W marcu 2009 roku Sąd Rejowy w Białej Podlaskiej oddalił ten wniosek wskazując, że osoba, dla której ma być ustanowiony kurator, zmarła, na co wskazują okoliczności sprawy.
Mimo treści postanowienia Sądu Rejowego w Białej Podlaskiej półtora miesiąca po jego uprawomocnieniu Tomasz Sz. osobiście wystąpił do Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie o ustanowienie kuratora dla tej samej nieżyjącej osoby. Osobą wskazaną przez Tomasza Sz. na kuratora był radca prawny Przemysław S. Zgodnie z wnioskiem warszawski sąd ustanowił kuratora w osobie Przemysława S.
REKLAMA
Wniosek o zniesienie współwłasności
Cztery lata temu Tomasz Sz. złożył w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Mokotowa w Warszawie wniosek o zniesienie współwłasności budynku oraz roszczeń do użytkowania wieczystego gruntu przy ulicy Skaryszewskiej 11 w Warszawie. Według śledczych podejrzany świadomie posłużył się przed warszawskim sądem nieważnym postanowieniem o ustanowieniu kuratora wiedząc, że wcześniej sąd z Białej Podlaskiej odmówił jego ustanowienia. Tym samym wprowadził on w błąd sędziego orzekającego w sprawie. Jak informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga prokurator Marciń Saduś na skutek oszustwa sądowego, jakiego dopuścili się podejrzani, Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa w Warszawie w sierpniu 2015 roku zniósł współwłasność budynku oraz roszczeń do użytkowania wieczystego i zasądził spłatę na rzecz pozostałych współwłaścicieli, zgodnie z dokonaną wyceną.
Po dwóch miesiącach od uprawomocnienia się postanowienia Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa w Warszawie z sierpnia 2015 roku Tomasz Sz. uzyskał decyzję Prezydenta m.st. Warszawy o ustanowieniu na swoją rzecz prawa użytkowania wieczystego do nieruchomości położonej przy ulicy Skaryszewskiej 11 w Warszawie.
Według śledczych, łączna szkoda, jaką poniósł Skarb Państwa oraz spadkobiercy, wyniosła ponad 745 tysięcy złotych.
Na początku kwietnia komisja weryfikacyjna do spraw reprywatyzacji nieruchomości warszawskich uchyliła zwrot nieruchomości. Przewodniczący Patryk Jaki mówił wówczas, że zdaniem gremium doszło do rażącego naruszenia prawa przez prezydenta Warszawy. Komisja nakazała zatrzymanemu dziś Tomaszowi Sz. wpłatę na konto warszawskiego Ratusza prawie dwóch milionów złotych, bo nieruchomość, ze względu na nieodwracalne skutki prawne, nie wróci już do zasobów miasta.
W kamienicy przy Skaryszewskiej 11 wciąż mieszka 9 rodzin. To właśnie lokatorzy, jako pierwsi alarmowali o możliwych nieprawidłowościach przy reprywatyzacji.
REKLAMA
ms
REKLAMA