"Potępiamy wyrok śmierci i uwięzienia, wydany na dwulatka". Petycja do królowej Elżbiety II ws. Alfiego Evansa

Personel szpitala Alder Hey w Liverpoolu odmówił dalszego leczenia chłopca, a sąd rodzinny nie wyraził zgody na przewiezienie go do kliniki w Rzymie, która zaoferowała, że obejmie terapią pacjenta, cierpiącego na niezdiagnozowaną chorobę neurologiczną.

 - Jako lojalni poddani, nie chcemy wierzyć, że Wasza Wysokość nakazałaby kiedykolwiek dokonanie tak złych czynów a także potępiamy wyrok śmierci i uwięzienia, wydany na Alfiego, jako przewrotną uzurpację przeciwko Waszej Wysokości i prawu tego kraju. Nie ma czasu do stracenia - piszą internauci, podpisani pod petycją. List, napisany przez ojca Alfiego, Thomasa Evansa, jest opublikowany na stronie change.org. 

Autorzy petycji zwracają uwagę, że brytyjski sąd wydał wyrok nakazujący "zabicie Alfiego w szpitalu Alder Hey w Liverpoolu poprzez zaprzestanie podtrzymywania życia. Utrzymanie dnia i godziny zabicia chłopca w tajemnicy, aby uniknąć protestów i przeszkód”.

 Dodają, że sąd nakazał "przetrzymywanie Alfiego w szpitalu Alder Hey aż do śmierci, a próby zabrania go powstrzymywać siłą i karą pozbawienia wolności". Wskazują, że sędziowie Jej Królewskiej Mości uzurpują sobie prawo do decydowania o życiu i śmierci obywateli. 

REKLAMA

Sprawa Alfiego Evansa wzbudziła poruszenie na całym świecie. Ludzie, wspierający rodziców chłopca w walce o jego życie, organizują modlitwy w tej intencji i manifestacje. Po południu w Dublinie ma się odbyć marsz dla Alfiego Evansa. W Brukseli wieczorem, z inicjatywy społeczności polskiej ma się odbyć pikieta pod budynkiem ambasady Wielkiej Brytanii. W Nowym Jorku, w południe miejscowego czasu, zostanie odprawiona msza święta w intencji Alfiego Evansa, a potem wierni odmówią różaniec pod siedzibą misji Wielkiej Brytanii przy ONZ. Demonstracje mają się też odbyć w kilku miastach Polski. 

Dwa dni temu personel szpitala dziecięcego Alder Hey w Liverpoolu odłączył Alfiego Evansa, wbrew woli jego rodziców, od aparatury podtrzymującej życie. Mimo zapowiedzi lekarzy, że chłopiec wkrótce umrze, dziecko żyje i samodzielnie oddycha.

W sprawę uratowania chłopca włączyła się również Stolica Apostolska. Papież Franciszek napisał na Twitterze: "Poruszony modlitwami i wielką solidarnością wobec małego Alfiego Evansa ponawiam mą prośbę, aby wysłuchano cierpienia jego rodziców i spełniono ich prośby o podjęcie nowych prób leczenia".

ms

REKLAMA