CPK to nie tylko lotnisko. Skorzysta polski transport
To ma być największa rewolucja transportowa po 1989 roku. Rząd przyjął projekt specustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Powołana ma zostać spółka celowa, która będzie koordynowała inwestycję. W maju będą już znane potencjalne lokalizacje.
2018-04-27, 12:58
Posłuchaj
Centralny Port Komunikacycyjny ma być lotniczym centrum Europy Środkowo-Wschodniej i skupić transport kolejowy całego kraju. W maju mają być znane miejsca które będą skierowane do badań środowiskowych, czyli będą brane pod uwagę przy wyborze przyszłej lokalizacji. Mikołaj Wild - pełnomocnik rządu ds. CPK mówi, że choć jeszcze nie chce uprzedzać ich wyników, to gminy Baranów i Wiskitki są brane pod uwagę w analizach.
CPK...i kolej próżniowa?
A lokalizacja to sprawa kluczowa dla mieszkańców. Rada gminy Baranów podjęła kilka dni temu uchwałę o referendum w tej sprawie, ale Mikołaj Wild zapewnia, że specustawa daje pełnomocnikowi i spółce zarządzającej projektem narzędzia do obrony interesów mieszkańców. Projekt zakłada największą po 1989 roku rozbudowę kolei, ale nie wyklucza też innych środków komunikacji.
- Pozostawiamy przestrzeń, na przykład na 'kolej próżniową', jeżeli tylko ta technologia zostanie wdrożona. Dlatego też w koncepcji, przyjętej w listopadzie przez rząd daliśmy głos polskim naukowcom, aby przedstawili możliwości wdrożenia kolei próżniowych w Polsce, ponieważ wierzymy, że jest to jeden z kierunków, w którym może podążyć rozwój transportu - zapewnia Mikołaj Wild.
Transport potrzebuje impulsu
A rozwój jest kluczowy, bo zdaniem Macieja Wrońskiego prezesa Stowarzyszenia Pracodawców "Transport i Logistyka polska" - na rynku tranportowym jest jeszcze sporo miejsca.
- Wydaje mi się, że jest to potrzebna inwestycja, ponieważ w Europie 'dławimy się", jeżeli chodzi o tranport pasażerski i towarowy. Dlatego należy się cieszyć, że taki port powstanie w naszym kraju, i to w takim optymalnym z punktu widzenia transportowego miejscu - dodaje.
Kto zbuduje port?
Cała inwestycja ma kosztować nawet 35 mld zł. Według Macieja Wrońskiego poza pieniędzmi kluczowe dla terminowego oddania inwestycji będą ręce do pracy.
- Ktoś to musi po prostu budować, i tu jest nie najlepiej. W każdej branży, od budowlanej do transportowej, brakuje nam rąk do pracy. Jeśli te zasoby się znajdą, to wtedy ta inwestycja jest jak najbardziej realna - podkreśla.
Port ma być oddany pod koniec 2027 roku i docelowo obsługiwać nawet 100 mln pasażerów rocznie. Rząd zapowiada, że z CPK do każdego większego miasta będzie można dojechać w maksymalnie 2 godziny.
REKLAMA
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Marcin Jagiełowicz, md
REKLAMA