Putin przemilczał pakt ZSRR z hitlerowskimi Niemcami
W Moskwie odbyła się parada wojskowa z okazji obchodzonego w Rosji Dnia Zwycięstwa na hitlerowskimi Niemcami. W trakcie wystąpienia na Placu Czerwonym, Władimir Putin wypomniał niektórym krajom kolaborację z faszystami, ale pominął fakt paktu zawartego między ZSRR i III Rzeszą o rozbiorze i rozporządzeniu niepodległością niepodległych państw, w tym Polski.
2018-05-09, 13:58
Posłuchaj
Putin przemilczał sojusz z Hitlerem. Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
Dodaj do playlisty
W paradzie, która tradycyjnie odbyła się na Placu Czerwonym, wzięło udział ponad 13 tysięcy żołnierzy. Rosyjska armia zaprezentowała historyczny sprzęt z okresu II wojny światowej a także współczesne wozy bojowe, czołgi, działa, wyrzutnie rakiet oraz samoloty i śmigłowce.
Przemawiając w trakcie uroczystości prezydent Władimir Putin zarzucił innym krajom: umniejszanie roli Armii Czerwonej w zwycięstwie nad hitlerowskimi Niemcami, próbę przekręcania historii, a niektórym - współpracę z faszystami.
- Zawsze będziemy dumni, że sowiecki naród nie ustąpił, nie ugiął się przed okrutnym wrogiem, gdy niektóre państwa wybrały wstyd kapitulacji, fałszywej zgody lub wprost współpracy z nazistami - oświadczył Władimir Putin.
Prezydent Rosji nie wspomniał, że Związek Radziecki zawarł pakt z III Rzeszą o rozbiorze niepodległych państw: Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii i Rumunii, ani o tym, iż Armia Czerwona we wrześniu 1939 roku napadła na Polskę, mordując ludność cywilną i oficerów Wojska Polskiego. Na koniec swojego wystąpienia rosyjski prezydent zapewnił, że Moskwa jest gotowa do międzynarodowej współpracy na rzecz globalnego bezpieczeństwa.
REKLAMA
Kilkanaście tysięcy żołnierzy na defiladzie
W środowej defiladzie na Placu Czerwonym wzięło udział ponad 13 tys. żołnierzy i oficerów, reprezentujących wszystkie rodzaje sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Uczestniczyli w niej także kadeci i słuchacze uczelni wojskowych. Reprezentowane były siły Gwardii Narodowej (Rosgwardii), ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych, Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB).
Po uroczystym przemarszu pieszych kolumn na placu pojawił się sprzęt wojskowy. Po raz pierwszy uczestniczyły w defiladzie pojazdy wsparcia czołgów Terminator, zrobotyzowane systemy saperskie Uran-6 i zrobotyzowane pojazdy bojowe Uran-9. Zaprezentowano również lotnicze aparaty bezzałogowe: Korsar, które mogą służyć do lotów rozpoznawczych, patrolowych i usług transportowych oraz śmigłowcowy dron Katran.
Wśród pierwszych w zmechanizowanej części parady pojawiły się opancerzone samochody terenowe Tigr, transportery opancerzone BTR-82A i pojazdy opancerzone Tajfun-K w formule 4x4. Przez plac przejechały następnie bojowe wozy piechoty BMP-3 i gąsienicowe wozy bojowe Kurganiec-25. Za nimi wyjechały czołgi nowej generacji T-14 Armata oraz T-72B3, będące zmodernizowaną wersją czołgów T-72B; zadebiutowały one na defiladzie rok temu.
Podobnie jak w poprzednich latach w defiladzie brały udział transportery opancerzone desantu Rakuszka i samobieżne haubice Koalicja SW i MSTA-S. Pokazano następnie m.in. systemy rakietowe Iskander-M, systemy TorM2-DT, Buk-M2, S-400 i zestawy przeciwlotnicze Pancyr-S. Łącznie podczas środowej defilady wykorzystano 159 jednostek uzbrojenia i sprzętu.
REKLAMA
Następnie odbyła się część lotnicza, gdy na niebie pojawił się śmigłowiec Mi-25 eskortowany przez cztery Mi-8. W tej części defilady brały udział ciężkie śmigłowce Mi-24P i szturmowe Ka-52 Aligator. Nad głowami uczestników parady przeleciały bombowce strategiczne Tu-160, Tu-22M3 i Tu-95MS. Za nimi pojawiły się samoloty transportowe Ił-76MD, myśliwce frontowe MiG-29SMT i myśliwce Su-24M.
Jednym z głównych punktów defilady była prezentacja lotniczego pocisku kierowanego Kinżał o prędkości hiperdźwiękowej; dwa takie zestawy przeniosły pod podwoziem myśliwce MiG-31. W wygłoszonym 1 marca orędziu do obu izb parlamentu Putin mówił, że Kinżał może osiągać prędkość 10 razy większą niż prędkość dźwięku i razić cele na odległość do ponad 2 tys. kilometrów przy użyciu głowic konwencjonalnych bądź nuklearnych. Zdaniem ekspertów wojskowych Kinżał to modyfikacja taktyczno-operacyjnej rakiety balistycznej Iskander; w połowie marca media oceniały, iż testy pocisku trwają.
Inną nowością tegorocznej defilady były wielozadaniowe myśliwce piątej generacji Su-57; na niebie nad Placem Czerwonym pojawiły się dwie takie maszyny. W lutym br. media informowały, że dotąd zbudowano 10 egzemplarzy doświadczalnych Su-57. Media opublikowały też zdjęcia dwóch Su-57 lądujących w rosyjskiej bazie lotniczej Hmejmim w Syrii. Oceniano, że celem ich przerzucenia do Syrii mogła być chęć wypróbowania najnowszych modeli sprzętu lotniczego w warunkach bojowych.
Poza Moskwą parady wojskowe w środę odbywają się w 28 miastach Rosji; łącznie we wszystkich defiladach bierze udział ponad 55 tys. żołnierzy. Zagranicznymi gośćmi obchodów w Moskwie są prezydent Serbii Aleksandar Vuczić i premier Izraela Benjamin Netanjahu.
REKLAMA
IAR/PAP/agkm
REKLAMA