Ceny paliw w górę. Winna głównie sytuacja międzynarodowa
Złe wiadomości dla kierowców. Ropa będzie drożała, a to nieuchronnie przełoży się na ceny paliw, które już przebijają poziom 5 złotych. Po wycofaniu się Stanów Zjednoczonych z porozumienia nuklearnego z Iranem - swoje stanowisko zajmie teraz Unia Europejska. Na obniżkę czarnego złota w najbliższych tygodniach nie ma jednak co liczyć - nie sprzyja temu sytuacja na światowych rynkach.
2018-05-17, 09:00
Posłuchaj
Najwyższe od 3 lat ceny paliw dostały kolejny impuls gdy Stany Zjednoczone zerwały umowę z Iranem. Teraz prawodpodobnie Biały Dom obłoży Teheran sankcjami. To oznacza zniknięcie kolejnego gracza na rynku ropy - mówi dr Jakub Bogucki z e-petrol. Wcześniej z rynku 'zniknęła' ropa wenezuelska, a OPEC ograniczył produkcję ropy. Zdaniem eksperta o sytuacji na tynku czarnego złota decydują teraz przede wszystkim Amerykanie, którzy nadal produkują sporo ropy.
Stroną porozumienia z 2015 roku jest też Unia Europejska. Jak mówi Urszula Cieślik, analityk BM Reflex, temat pojawi się podczas dzisiejszego szczytu w Sofii. Wówczas Wspólnota ma zająć stanowisko wobec nowej sytuacji.
Bez szans na szybkie spadki
Choć kraje kartelu OPEC zadeklarowały, że pokryją braki ropy na rynku - nie uspokaja to notowań czarnego złota. Baryłka ropy brent przebiła poziom 77 dolarów i według skrajnych scenariuszy kreślonych przez Bank Ameryki może za rok dojść do poziomu 100 dolarów. Dr Jakub Bogucki podkreśla, że razie szans na spadki nie widać. Jak dodaje, nawet jeśli Amerykanie zaczną produkować więcej ropy, to rynek potrzebuje większej liczby impulsów, żeby cena zaczeła spadać.
Będzie drożej
A rosnące od marca ceny paliw na stacjach mają wystarczający impuls by drożeć - w tym tygodniu ma zostać przekroczony poziom 5 złotych w przypadku benzyny 95-oktanowej. Według Urszuli Cieślik olej napędowy także zbliży się do tego poziomu, choć go nie przekroczy. Na pewno powyżej 5 złotych za litr zapłacimy natomiast za benzynę 98-oktanową.
Zdaniem Jakuba Boguckiego najbliższe możliwe ostudzenie nastrojów na rynku ropy naftowej będzie możliwe na przełomie sierpnia i września.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Marcin Jagiełowicz, md
REKLAMA