Formuła 1: Robert Kubica cały czas rozwija swój styl jazdy. "Różnię się od innych kierowców"

W dniach 15-16 maja na Circuit de Barcelona-Catalunya odbędą się testy F1. Jak potwierdził wcześniej zespół Williamsa drugiego dnia za kierownicą samochodu ponownie zasiądzie Robert Kubica.

Kubica wrócił po dłuższej przerwie za kierownicę samochodu FW41. Krakowianin wziął udział w piątkowej sesji treningowej przed GP Hiszpanii na Circuit de Barcelona-Catalunya. Do tej pory zespół Williamsa zdobył zaledwie 4 punkty i w klasyfikacji konstruktorów zajmuje ostatnie miejsce. Z kolei Kanadyjczyk Lance Stroll jest jedynym kierowcą brytyjskiej ekipy, który w tym sezonie zdobył jakiekolwiek punkty (4).

Powiązany Artykuł

"El Mundo" o Kubicy: jego siła wynika z ogromnej słabości

W miniony piątek mieliśmy możliwość oglądać Roberta Kubicę za kierownicą bolidu Williamsa. Podczas sesji treningowej Formuła 1 (oficjalny profil) towarzyszyła polskiemu kierowcy podczas jego jazdy na torze w Barcelonie. Kamera zainstalowana w bolidzie Polaka pokazywał, że w trakcie sesji Kubica przez większość czasu sterowania kierownicą używał jednego ramienia.

- Jeżdżę tak by moje ograniczenia mogły mi to umożliwiać. Po wypadku dostrzegłem, że jeśli chcesz wykonać ruch okrężny w normalnym samochodzie to nie musisz chwytać kierownicy. Możesz wykorzystać siłę tarcia. Formuła 1 to nie jest samochód, którym poruszamy się na co dzień - przyznał rezerwowy kierowca Williamsa.

Powiązany Artykuł

Hamilton ruszył i skończył jako pierwszy

Robert Kubica przypomniał również swój styl jazdy sprzed wypadku.

REKLAMA

- W przeszłości kiedy ścigałem się w Malezji, jeszcze w samochodzie BMW pojawił się materiał filmowy w którym widać było, że mam trzy palce oderwane od kierownicy. Pamiętam, że inżynierowie byli zszokowani i pytali dlaczego? odpowiadałem, że nie wiem - po prostu tak mam. Widocznie nie musisz używać swojej całej mocy, wystarczy Ci tylko to co wykorzystujesz - powiedział krakowianin.

See You back on Wednesday ! Do zobaczenia w środę 👊🏻. #f1 #rk #williamsmartiniracing #test

Post udostępniony przez Robert Kubica (@robertkubica_real) Maj 14, 2018 o 1:56 PDT

- Widocznie sposób w jaki jeżdżę jest wystarczający do tego co robię. Inaczej by mnie tu nie było. Myślę, że w przeciwnym razie nie miał bym możliwości udział w zeszłorocznych testach, jak również nie zrobiłbym 160 okrążeń w bolidzie F1. Wygląda to inaczej niż 10 lat temu jak i w stosunku do innych kierowców. Wyniki są takie same bądź podobne - przyznał Robert Kubica. 

Kolejne Grand Prix Formuły 1 odbędzie się 27 maja na Circuit de Monaco w Monte Carlo. 

(mb), PolskieRadio.pl | planetf1.com

REKLAMA