Andrzej Duda: chcemy, by w Polsce mieściło się dowództwo wojsk lądowych NATO
Polska chce być gospodarzem jednego z nowych dowództw wojsk lądowych NATO. Taką deklarację powtórzył prezydent. Andrzej Duda rozmawiał o tym w Warszawie z sekretarzem generalnym Sojuszu Jensem Stoltenbergiem.
2018-05-28, 18:11
Utworzenie nowego dowództwa ma być częścią nowej struktury dowodzenia NATO. Sojusz zmienia swój schemat organizacyjny, by szybciej reagować na ewentualne zagrożenia, także ze strony Rosji. Na lipcowym szczycie przywódcy z krajów NATO, w tym polski prezydent, mają ostatecznie zgodzić się na utworzenie dwóch nowych dowództw logistycznych w Norfolk w Stanach Zjednoczonych oraz w Niemczech.
Prezydent Andrzej Duda powtórzył po spotkaniu z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem, że w ramach nowej struktury dowodzenia, Polska jest gotowa gościć w Szczecinie nowe dowództwo sił lądowych.
- Sygnalizowaliśmy panu sekretarzowi generalnemu już wcześniej, ale dzisiaj także bardzo zdecydowanie, że bylibyśmy zadowoleni, gdyby to dowództwo armijne w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego powstało tutaj w naszej części Europy, w Szczecinie - mówił prezydent.
Jednak na razie nie wiadomo, kiedy mogłaby zapaść decyzja o dowództwie lądowym i czy byłby to Szczecin. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg pytany o to przez reportera Polskiego Radia powiedział, że tej decyzji nie należy spodziewać się przed lipcowym szczytem NATO. - Decyzja o dokładnej lokalizacji raczej nie będzie podjęta na szczycie. Poprosiliśmy bowiem Naczelnego Dowódcę Sojuszniczego na Europę o dokładną, wojskową analizę w tej sprawie, stąd nie spodziewam się decyzji na szczycie. Ale to nie opóźni procesu zmian. Kiedy podejmiemy te najważniejsze decyzje, to już zaczynamy cały proces, a ten potrwa trochę czasu - dodał Jens Stoltenberg.
REKLAMA
Nowa struktura dowodzenia to odpowiedź NATO na zagrożenia ze wschodu jak i z południa. W jej ramach, prócz dowództw logistycznych oraz dowództwa wojsk lądowych, ma też znaleźć się nowe centrum do walki z atakami w cyberprzestrzeni.
Po aneksji Krymu przez Rosję i po wybuchu konfliktu na wschodniej Ukrainie NATO zawiesiło niemal wszystkie formy współpracy z Moskwą. Na szczytach w Walii i Warszawie zdecydowano też o utworzeniu nowych sił szybkiego reagowania oraz o wysłaniu do krajów na wschodzie, w tym do Polski, dodatkowych oddziałów sił NATO.
ms
REKLAMA