Polski Instytut Spraw Międzynarodowych gościł Bukaresztańską Dziewiątkę. Debata o bezpieczeństwie i NATO
Ustalenia Bukaresztańskiej Dziewiątki przyspieszą proces decyzyjny w NATO. To stanowisko uczestników eksperckiej debaty prezydentów Polski, Rumunii i Estonii oraz szefa czeskiego parlamentu. Jej organizatorem był Polski Instytut Spraw Międzynarodowych.
2018-06-08, 20:32
Posłuchaj
Prezydent Andrzej Duda podkreślał, że wypracowanie porozumienia w grupie 9 z 28 państw sojuszu jest zawsze wartością. Według polskiego prezydenta B9 pokazuje sojusznikom z NATO, że wspólna deklaracja o wzmocnieniu flanki wschodniej jest poważnym wyzwaniem. Grupa ta mówi jednym głosem, co znaczy, że potrzeba jest rzeczywista.
Prezydent Rumunii Klaus Werner Iohannis mówił, że spotkania grupy są pomocne w przygotowaniu szczytów NATO. Jego zdaniem szefowie państw zwykle nie potrzebują dużo czasu, żeby dojść do konsensusu. Dodał, że członkowie B9 są gotowi kontynuować współpracę.
Prezydent Estonii Kersti Kaljulaid stwierdziła, że NATO musi się reformować i przystosować do nowych wyzwań, które będą wymagały oceny zagrożeń i różnych reakcji. Jej zdaniem trzeba poprawić mobilność i możliwość przerzucania wojsk oraz niezbędnej infrastruktury.
Przewodniczący Izby Poselskiej Republiki Czech Radek Vondraček powiedział, że skuteczność grupy państw tej części Europy jest łatwa do wytłumaczenia. Format z Bukaresztu jego zdaniem pozwala zsynchronizować współpracę. Głos dziewięciu państw razem jest głośny i może wyjaśnić partnerom w NATO co jest ważne.
Wcześniej głowy państw Bukaresztańskiej Dziewiątki przyjęły wspólną deklarację przed lipcowym szczytem NATO w Brukseli. Dotyczy ona niebezpieczeństw na wschodniej flance NATO, postawy Rosji i jej oceny, a także konfliktu na Ukrainie i sytuacji na Bliskim Wschodzie.
W spotkaniu Bukaresztańskiej Dziewiątki udział brali prezydenci Polski, Słowacji, Węgier, Bułgarii, Rumunii i państw bałtyckich oraz przewodniczący czeskiego parlamentu.
kpln