Nieuczciwy pożyczkodawca pod lupą śledczych. Sprawę badają prokuratura i KNF

Są zarzuty dla Profi Credit. Firma oferowała pożyczki w pakiecie z ubezpieczeniem na życie. Instytucje chroniące konsumentów zostały zasypane skargami - wynika z nich, że obsługa ubezpieczenia kosztowała klienta więcej niż sama pożyczka. Do sprawy włączyły się prokuratura i Komisja Nadzoru Finansowego.

2018-06-12, 17:06

Nieuczciwy pożyczkodawca pod lupą śledczych. Sprawę badają prokuratura i KNF
Prezes UOKiK postawił też zarzuty spółce KFG SA z Rzeszowa oraz jej prezesowi. Dotyczą one wprowadzania konsumentów w błąd.Foto: Pixabay

Posłuchaj

Nieuczciwy pożyczkodawca pod lupą śledczych. Sprawę badają prokuratura i KNF (Marcin Jagiełowicz/Naczelna Redakcja Gospodarcza)
+
Dodaj do playlisty

Szybkie przejrzenie umowy i podpis - to kardynalny błąd biorących pożyczkę. A w umowie między innymi pakiet ubezpieczenia na życie. Jak mówi Agnieszka Wachnicka z biura Rzecznika Finansowego, w tym przypadku klient na składki musiał wydać więcej, niż wynosiła udzielona mu pożyczka.

- Klient otrzymywał 2000 złotych pożyczki do ręki, a składka ubezpieczeniowa wynosiła, powiedzmy, 3000 - tłumaczy.

Nawet 80 procent składki nie trafiało wcale do ubezpieczyciela, ale do firmy pożyczkowej. Poza horendalnymi kwotami za "obsługę ubezpieczenia" w umowie był też zapis o odnawianiu pożyczki, jeżeli w odpowiednim czasie nie sprzeciwi się kolejnej wypłacie.

- Wielu klientów nie przeczytało tego zapisu w umowie i nie wiedziało, że zawarli umowę pożyczki odnawialnej. Klienci byli zaskoczeni, że na ich rachunku pojawiały się jakieś pieniądze od firmy - wskazuje Agnieszka Wachnicka.

Sprawę bada też sam UOKiK

Zaskakiwać może też zmniejszanie sumy ubezpieczenia z każdą spłaconą ratą pożyczki. To główne zarzuty Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. teraz sprawą mają się zająć prokuratura i KNF. Jak mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK, jego urząd prowadzi także postępowanie wyjaśniające w sprawie działań ubezpieczycieli, którzy współpracowali z Profi Credit Polska. Chodzi tu o Towarzystwo Ubezpieczeń Życiowych Compensa oraz Generali Życie.

Firma pożyczkowa nie pierwszy raz trafiła pod lupę nadzorców - UOKiK bił na alarm już 10 lat temu. Przed nowelizacją tzw ustawy ubezpieczeniowej firma mogła blokować rezygnację klienta z ubiezpieczenia.

- Klient przystępował do ubezpieczenia grupowego, które były zawierane przez Profi Credit z ubezpieczycielem i nie mógl wypowiedzieć umowy ubezpieczenia. Jedynie Profi Credit mógł zrobić to w jego imieniu. Często nie było zgody na taką rezygnację. Nawet jeżeli umowa była wypowiadana, to ochrona ubezpieczeniowa trwała i klientowi nie były zwracane jej koszty - dodaje Agnieszka Wachnicka.

Osoby pokrzywdzone przez Profi Credit mogą się zgłaszać do Rzecznika Finansowego lub rzeczników konsumentów w poszczególnych miastach czy powiatach.

Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Marcin Jagiełowicz, md

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej