Słabe finanse branży turystycznej. Ale bać się nie ma o co

Ponad 80 procent firm z branży turystycznej jest w złej lub słabej sytuacji finansowej - wynika z najnowszego badania Big InfoMonitor i Bisnode Polska. Teraz to już jednak nie problem wyjeżdżających na wakacje - od 1 lipca wypoczynku nie może przerwać nawet bankructwo biura podróży. Dobrych wiadomości jest więcej - nowe przepisy mogą rozhuśtać konkurencję na rynku usług turystycznych.

2018-07-04, 12:22

Słabe finanse branży turystycznej. Ale bać się nie ma o co
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock

Posłuchaj

Słabe finanse branży turystycznej. Ale bać się nie ma o co (Marcin Jagiełowicz/Naczelna Redakcja Gospodarcza)
+
Dodaj do playlisty

Ponad 16 milionów złotych zalegają firmy z branży turystycznej. To te w najgorszej sytuacji. Tych, którzy nie martwią się o finanse jest 16 procent - są branże gdzie jest gorzej, ale kłopoty widać gołym okiem - mówi Halina Kochalska, z BIG InfoMonitor. Dodaje przy tym, że tak duży odsetek firm turystycznych daje dość niepokojący obraz.

Bankructwo nie przerwie urlopu

Tym obrazem nie muszą się już przejmować klienci. Nowe przepisy, wynikające z unijnej dyrektywy, pozwalają reklamować każdą imprezę turystyczną w ciągu 3 lat. Jak mówi Dominik Borek z Ministerstwa Sportu i Turystyki, z wakacji nie powinien nikogo zawrócić nawet upadek biura. W myśl nowych przepisów klient będzie mógł kontynuować swój pobyt w takiej sytuacji. To dlatego, że do zadań marszałka województwa nie będzie już należało tylko zorganizowanie powrotu turystom do kraju, ale również umożliwienie im dokończenia urlopu.

Warto sprawdzić biuro w bazie

Od listopada zeszłego roku organizatorzy turystyki muszą mieć wykupione gwarancje ubezpieczeniowe, opłacają też składki do Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego. Przed zakupiem wycieczki każdą firmę można sprawdzić w Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych - prowadzonej przez resort.

- W tym miejscu każdy zainteresowany może sprawdzić, czy dane biuro podróży lub pośrednik działa zgodnie z przepisami w kwestii bezpieczeństwa - wyjaśnia Dominik Borek.

Szansa dla mniejszych biur?

Nowe przepisy, zdaniem Haliny Kochalskiej, mogą rozpędzić rynek usług turystycznych. To dlatego, że w przeszłości wielu turystów wolało skorzystać z usług dużych biur podróży uważając - nie zawsze słusznie - że daje to większe bezpieczeństwo.

- Teraz wszyscy mają te same prawa, możliwości. To zmienia warunki gry na rynku - dodaje Halina Kochalska.

Według wyliczeń BIG InfoMonitor najwięcej firm z przeterminowanymi długami pochodzi z Mazowsza. Na drugim miejscu jest Śląsk, niechlubne podium zamyka Małopolska.

REKLAMA

Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Marcin Jagiełowicz, md

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej