Prezydent Iranu: Teheran nie ugnie się pod wywieraną przez USA presją gróźb i upokorzeń

Iran pozostanie w porozumieniu nuklearnym z 2015 roku tylko, jeśli korzyści zostaną zagwarantowane przez pozostałych sygnatariuszy układu po wycofaniu się z niego USA - powiedział w środę w Wiedniu prezydent Iranu Hasan Rowhani.

2018-07-04, 16:41

Prezydent Iranu: Teheran nie ugnie się pod wywieraną przez USA presją gróźb i upokorzeń

Irański przywódca ocenił, że wyjście z umowy Stanów Zjednoczonych było "nielegalne". "Ani USA, ani żadne inne państwo na świecie nie będzie czerpało korzyści z decyzji (o wycofaniu się)" - zaznaczył na konferencji prasowej, która była transmitowana na żywo w irańskiej telewizji państwowej.

Rozpoczynający w środę trzydniową wizytę w Austrii Rowhani zaznaczył, że Irańczycy "nie skapitulują" przed wywieraną przez USA "presją +języka siły, gróźb i upokorzeń+".

Ostry ton wypowiedzi prezydenta Iranu może mieć wpływ na rezultaty spotkania Donalda Trumpa z Władymirem Putinem w sprawie Syrii, które zaplanowano na 16 lipca w Helsinkach. Moskwa nie wyobraża sobie zawarcia jakiegokolwiek porozumienia w tej kwestii bez uwzględniania Iranu o czy poinformował w środę szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow. 

Eksport ropy zagrożony

We wtorek w Szwajcarii Rowhani stwierdził, że eksport ropy naftowej z Bliskiego Wschodu może być zagrożony, jeśli USA będą wywierać nacisk na swoich sojuszników, aby zaprzestać importu tego surowca z Iranu. Wypowiedź tę poparł w środę Kasem Sulejmani, dowódca sił Al-Kuds, specjalnej irańskiej jednostki Gwardii Rewolucyjnej. Zapewnił, że "jest gotów do służby, by zagwarantować politykę, która będzie służyła Islamskiej Republice".

Zawarta w lipcu 2015 roku umowa między sześcioma mocarstwami - USA, Francją, Wielką Brytanią, Chinami, Rosją i Niemcami - a Iranem miała na celu ograniczenie programu nuklearnego tego kraju w zamian za stopniowe znoszenie sankcji.

Na początku maja prezydent USA Donald Trump wycofał swój kraj z tego porozumienia, argumentując, że nie obejmuje ono irańskiego programu pocisków balistycznych, nie odnosi się do prób wywierania wpływu przez Iran na państwa regionu ani nie wyznacza perspektyw po wygaśnięciu umowy w 2025 roku. Poinformował też o ponownym wprowadzeniu wszystkich sankcji nałożonych na ten kraj, które obowiązywały przed zawarciem umowy. Część sankcji ma wejść ponownie w życie po upływie 90-dniowego okresu przejściowego, tj. 6 sierpnia, a część po 180 dniach, czyli 4 listopada.

Pozostali sygnatariusze, w tym Wielka Brytania, Francja i Niemcy, zapowiedzieli, że zamierzają utrzymać porozumienie. Według Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), która nadzoruje przestrzeganie przez Iran porozumienia nuklearnego, Teheran nadal wywiązuje się ze swych zobowiązań.

REKLAMA

ras

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej