Jan Śpiewak: podczas reprywatyzacji Mokotowskiej 40 mogło dojść do korupcji
- Przy reprywatyzacji Mokotowskiej 40 mogło dojść do korupcji; w sprawie możliwości niedopełnienia obowiązków i ewentualnym przyjęciu korzyści majątkowej przez b. wiceszefa BGN Jakuba R. zostało złożone zawiadomienie do prokuratury – powiedział prezes stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa Jan Śpiewak.
2018-07-12, 11:13
W czwartek komisja weryfikacyjna zajmie się zwrotem nieruchomości przy Mokotowskiej 40. Wniosek o podjęcie tej sprawy przez komisję złożył w styczniu br. prezes stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa Jan Śpiewak.
W sprawie zeznawać będzie m.in. Marian Robełek. Nazwisko Robełka pojawiało się w publikacjach prasowych dotyczących kilku reprywatyzacji w Warszawie. M.in. w styczniu 2017 r. "Gazeta Wyborcza" pisała o nim w związku ze sprawą zakupu prawa do gruntu przy ul. Noakowskiego 20. "GW" napisała wówczas, że ponad 70-letni Marian Robełek "jest generałem", "był zastępcą szefa Sztabu Generalnego ds. planowania strategicznego", "działał i działa zarówno w spółkach związanych z nieruchomościami, jak i z rosyjskim gazem" i polską zbrojeniówką.
Roszczenia do kamienicy przy Mokotowskiej wartej ok. 40 mln zł zostały kupione za 850 tys. zł przez dwie kobiety, które Śpiewak w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl nazwał „słupami”. To one sprzedały prawa do nieruchomości m.in. gen. Marianowi Robełkowi.
"- Wszystko wskazuje na to, że mogło dojść do korupcji przy okazji w sprawie Mokotowskiej 40 - powiedział portalowi PolskieRadio.pl szef stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa. Ddał, że w styczniu br. złożył do prokuratury zawiadomienie ws. możliwości niedopełnienia obowiązków, ewentualnego przekroczenia uprawnień i możliwego przejęcia korzyści majątkowej przez b. wicedyrektora stołecznego Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakuba R. w związku z reprywatyzacją nieruchomości przy Mokotowskiej.
REKLAMA
Raz "nie", a raz "tak"
Dopytywany o szczegóły, mówił: - miasto wiele lat odmawiało zwrotu nieruchomości, o którą zabiegali rzekomi spadkobiercy ze Szwecji. Powoływano się na fakt, iż wniosek dekretowy został złożony po terminie. Czyli nie można było tego wniosku w ogóle rozpoznać ze względów formalnych – opowiadał Jan Śpiewak. - Gdy roszczenia zostały zakupione przez przez grupę pana gen. Mariana Robełka, natychmiast się "zmaterializowały". Miasto nagle zmieniło dezyję w ich sprawie, choć nic się przecież nie zmieniło w międzyczasie. Niewiarygodne roszczenia stały się naraz wiarygodne. Podejrzenie, że doszło tu do korupcji nabiera dużego prawdopodobieństwa – powiedział Jan Śpiewak w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl.
Według Śpiewaka dodatkowe podejrzenia budzi fakt, że w momencie, kiedy pojawiają się roszczenia rozpoczyna się generalny remont kamienicy przy Mokotowskiej prowadzony przez wspólnotę mieszkaniową.
Jak podkreśla Śpiewak, reprywatyzacja Mokotowskiej 40 to jedna z ostatnich decyzji wydanych przez b. wiceszefa Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakuba R. (obecnie przebywa w areszcie – przyp. red). - W sprawie pojawia się również nazwisko mecenasa Roberta N., czyli drugiego z oskarżonych prawników, którzy obecnie przebywają w areszcie we Wrocławiu – mówi szef WMW.
Śpiewak przypomniał, że w styczniu br. złożył zawiadomienie do prokuratury we Wrocławiu ws. reprywatyzacji Mokotowskiej 40, Puławskiej 1a, Emilii Plater 12, Noakowskiego 20 i Zgody 4, w których to reprywatyzacjach miał, zdaniem działacza ruchów miejskich, uczestniczyć gen. Robełek. Dodał, że "ws. pojawiają się również osoby, które brały udziału w próbie reprywatyzacji ogródków działkowych przy al. Waszyngtona".
REKLAMA
tjak/PAP
REKLAMA