Kulisy protestu Wikipedii. "Decyzję podjęło niespełna 30 osób"
Inicjatorem dyskusji nad wyłączeniem 4 lipca polskiej Wikipedii był prof. Dariusz Jemielniak. Decyzję podjęło tego samego dnia niespełna 30 osób. To tempo nie spodobało się społeczności Wikipedii. Rozgorzała dyskusja o tym, jak reagować na podobne sytuacje w przyszłości.
2018-07-14, 08:56
4 lipca, kilka minut po godz. 15, polska Wikipedia została wyłączona na ponad 20 godzin. Był to protest przeciw nowej unijnej dyrektywie o ochronie praw autorskich na jednolitym rynku cyfrowym, którą następnego dnia zajmował się Parlament Europejski (PE).
- Decyzję o czasowym wyłączeniu polskiej Wikipedii podjęło niespełna 30 osób, w czasie dyskusji, która odbyła się w ramach wewnętrznego forum wikipedystów - powiedziała Natalia Szafran-Kozakowska ze stowarzyszenia Wikimedia Polska, które promuje i wspiera Wikipedię. Dodała, że trzy osoby były tej decyzji "zdecydowanie przeciwne."
Dyskusja nad tym pomysłem - zgłoszonym przez znanego wikipedystę, prof. Dariusza Jemielniaka (jest on członkiem stowarzyszenia Wikimedia Polska i rady powierniczej Wikimedia Foundation) - trwała kilka godzin w przeddzień procedowania dyrektywy w PE.
- Po jej zamknięciu i wyłączeniu Wikipedii społeczność bardzo zdecydowanie oceniła, że tak krótki czas dyskusji jest niezgodny z duchem podejmowania decyzji w Wikipedii, który oparty jest na możliwości usłyszenia i uwzględnienia jak największej liczby merytorycznych opinii edytorów i edytorek - powiedziała Szafran-Kozakowska. Dodała, że teraz trwa w społeczności wikipedystów dyskusja nad tym, jakie mechanizmy bądź zalecenia są potrzebne, żeby dobrze reagować na podobne sytuacje w przyszłości.
REKLAMA
Szafran-Kozakowska zastrzegła, że liczba wikipedystów, która wzięła udział w dyskusji na temat czasowego wyłączenia polskiej Wikipedii nie odbiegała od liczby uczestników wielu innych dyskusji dotyczących zmian w Wikipedii.
- Dotychczas w polskiej Wikipedii nigdy nie zdarzyło się, żeby w dyskusji wzięła udział nawet jedna ósma z 4000 aktualnie aktywnych edytorów i edytorek - a więc takich użytkowników, którzy w ciągu ostatnich 30 dni wykonali choć jedną zmianę w Wikipedii - zwraca uwagę. Jej zdaniem spowodowane jest to tym, że bardzo duża część społeczności jest zainteresowana wyłącznie pracą merytoryczną, a nie kształtowaniem zasad, zaleceń czy ogólnym funkcjonowaniem Wikipedii.
2-3 kliknięcia
Jak wyjaśniła, czasowo wyłączyć polską wersję językową Wikipedii może każdy, kto ma odpowiednie uprawnienia techniczne. - Obecnie takich osób jest ok. 100. Takie działanie może być wycofane za pomocą 2-3 kliknięć przez każdą inną osobę z tego grona, a w awaryjnej sytuacji przez jednego z 34 międzynarodowych administratorów - poinformowała.
Członek Wikimedia Polska Wojciech Pędzich pytany, czy polską wersję Wikipedii może wyłączyć centrala Wikipedii w USA bez wiedzy polskich wikipedystów, stanowczo zaprzeczył.
REKLAMA
- To jest zupełnie niemożliwe. Nie istnieje techniczne uprawnienie, które dawałoby osobom funkcyjnym w Wikimedia Foundation możliwości takiego działania, które nie mogłoby być wycofane przez społeczność. Co więcej, nie ma żadnych powodów, aby tak robić - misją fundacji jest zapewnienie każdemu człowiekowi na Ziemi dostępu do wiedzy - podkreślił Pędzich.
Jak dodał, w dotychczasowej praktyce wprowadzanie nawet drobnych modyfikacji technicznych, np. sposobu wyświetlania grafik, bez uzgodnienia ze społecznością, budziło bardzo mocny sprzeciw wikipedystów, na tyle silny, że fundacja Wikimedia każdorazowo szybko z takich rozwiązań się wycofywała.
Pędzich zapewnił, że polska Wikipedia nie zniknie z dnia na dzień. - Jeśli chodzi o wymiar techniczny bezpieczeństwa istnienia Wikipedii, to jej całkowite zniknięcie jest w zasadzie nieprawdopodobne. Serwery są w USA, Europie i Azji - wyjaśnił. Dodał, że regularnie tworzone są kopie zapasowe danych Wikipedii i są one przechowywane zarówno na serwerach należących do Fundacji, jak i na wolontariacko udostępnionej przestrzeni na serwerach niezależnych. “Odtworzenie treści Wikipedii byłoby więc jedynie kwestią czasu - przekonywał.
mr
REKLAMA
REKLAMA