Liga Mistrzów: Legia Warszawa vs. Spartak Trnawa. Fatalny mecz "Wojskowych" i porażka z mistrzem Słowacji

W pierwszym meczu II rundy eliminacji do Ligi Mistrzów w sezonie 2018/19 Legia Warszawa przegrała na własnym terenie ze słowackim Spartakiem Tranawa 0:2 (0:1). Bramki dla drużyny gości zdobywali Erik Grendel i Jan Vlasko.

2018-07-24, 23:04

Posłuchaj

Relacja Tomasza Kowalczyka z meczu Legia - Spartak cz. 1 (Radiowa Jedynka/Kronika Sportowa)

Dodaj do playlisty

Już w 3. minucie spotkania gospodarze mogli przegrywać, ale znakomitej okazji nie wykorzystał Erik Grendel, który mógł dać prowadzenie drużynie Spartaka. Chwilę później podopieczni Radoslava Latala mieli stały fragment gry, ale dobrze spisała się defensywa Legii Warszawa.

Przyjezdni wcale nie zamierzali przestać na sytuacji Grendela. Jeszcze w 7. minucie po dobrym dośrodkowaniu fantastyczną interwencją popisał się Arkadiusz Malarz. Było blisko i po niecałych dziesięciu minutach gry "Wojskowi" mogli już przegrywać w Warszawie 0:2.

W 12. minucie podopieczni Deana Klafuricia mieli rzut rożny. Uderzał Carlitos, ale futbolówka przeleciała nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Martina Chudego.

Chwilę później pięknym strzałem popisał się Erik Grendel, który nie dał szans Malarzowi. Po kwadransie gry "Legioniści" przegrywali w stolicy 0:1. Z powodu urazu w 19. minucie meczu boisko musiał opuścić Krzysztof Mączyński, którego zastąpił Mateusz Wieteska.

REKLAMA

Marko Vesović próbował dogrywać w polu karnym drużyny gości, ale ostatecznie skończyło się na rzucie rożnym. Z kolei parę sekund później pierwszy raz musiał interweniować Chudy. Na bramkę ekipy "Białych aniołów" główką uderzał Inaki Astiz. Po pół godziny gry, przy Łazienkowskiej wciąż było 0:1 dla mistrza Słowacji.

Na kilka minut przed końcem pierwszej części meczu Legia miała dobry okres gry, kiedy mogła doprowadzić do wyrównania. W 36. minucie z dystansu strzelał Cafu, ale piłka poszybowała daleko nad bramką.

Pod koniec pierwszej części spotkania spróbował jeszcze Erik Jirka. Malarz wyciągnął się jak struna, ale futbolówka przeleciała tuż nad poprzeczką bramki "Wojskowych". W doliczonym czasie gry Jirka ponownie sprawdził golkipera mistrza Polski, jednak ten sparował piłkę na rzut rożny. Po pierwszych trzech kwadransach zespół Deana Klafuricia przegrywał ze Spartakiem Trnawa 0:1.

Zaraz po przerwie z rzutu wolnego uderzał Carlitos, jednak ta próba nie mogła zaskoczyć golkipera Spartaka. Parę minut później groźnie zrobiło się pod bramką Legii. Chris Philipps niedokładnie dogrywał do Arkadiusza Malarza, jednak ten w ostatniej chwili zdołał wybić piłką i oddalić zagrożenie.

REKLAMA

Bardzo dobrą okazję miał Carlitos w 60. minucie spotkania. Były zawodnik Wisły Kraków obrócił się z piłką w polu karnym Spartaka i uderzył w kierunku bramki Chudego. Niestety piłka przeleciała nad poprzeczką.

Po godzinie gry trener "Wojskowych" Dean Klafurić zdecydował się na drugą zmianę. Na murawie pojawił się Miroslav Radović, który zmienił Sebastiana Szymańskiego. W odpowiedzi trener mistrza Słowacji Radoslav Latal ściagnął strzelca gola Erika Grendela, a w jego miejsce wprowadził Fabiana Miesenbocka.

Odważną próbę podjął zawodnik ekipy "Białych aniołów" Martin Toth, który z około 35 metrów strzelał na bramkę Malarza, jednak niecelnie.

Na dwadzieścia minut przed końcem meczu ostatniej zmiany dokonał szkoleniowiec Legii Warszawa. Z boiska zszedł Chris Philipps, a zastąpił go Kasper Hamalainen.

REKLAMA

W 72. minucie po zamieszaniu pod bramką Chudego próbował Kante, ale piłka nie wylądowała w siatce Spartaka Trnawy. Dziesięć minut później w odpowiedzi strzelał Jirka, ale nie udało mu się zaskoczyć Arkadiusza Malarza.

Siedem minut przed końcem regulaminowego czasu gry Marvin Egho mógł zakończyć spotkanie w stolicy Polski. Na szczęście "Legionistów" zawodnik Spartaka zmarnował swoją okazję.

Pod koniec meczu zmiany dokonał trener Spartaka Radoslav Latal. Ivan Hladik pojawił się w miejsce Antona Slobody. Jeszcze w doliczonym czasie gry Marvina Egho zmienił Jan Vlasko.

W samej końcówce Vlasko, który chwilę wcześniej pojawił się na murawie stadionu pięknym lobem pokonał Malarza. Ostatecznie Legia Warszawa przegrała przy Łazienkowskiej 0:2, co stawia ją w trudnej sytuacji przed wyjazdem do Trnawy.

REKLAMA

Mecz rewanżowy 31 lipca o godzinie 20.30.