"Rządy Pieniądza": znamy zarys matczynych emerytur. Co sądzą eksperci?

Wicepremier ds. społecznych Beata Szydło poinformowała, że jest gotowa pierwsza wersja projektu ustawy, wprowadzającej tzw. matczyne emerytury. Przewiduje ona, że matki, które miały co najmniej czwórkę dzieci, a nigdy nie pracowały, uzyskają prawo do otrzymywania najniższej emerytury. Do Sejmu projekt może trafić po wakacjach. O planach wprowadzenia matczynych emerytur rozmawiali goście czwartkowych "Rządów Pieniądza" w Polskim Radiu 24.

2018-07-26, 11:24

"Rządy Pieniądza": znamy zarys matczynych emerytur. Co sądzą eksperci?
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock

Posłuchaj

Rządy Pieniądza 26.07.2018, cz. 1 (Polskie Radio 24)
+
Dodaj do playlisty

Jeśli natomiast chodzi o matki co najmniej 4 dzieci, które pracowały, ale otrzymują niższą emeryturę od minimalnej (1029,80 zł brutto), to w myśl nowych przepisów stawka świadczenia ma być wyrównana właśnie do wysokości minimalnej emerytury.

Matki potrzebują wsparcia

Dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Uniwersytetu Warszawskiego przyznała, że popiera takie rozwiązanie, bo w momencie, gdy w rodzinie jest co najmniej czwórka dzieci, to trudno jest sobie wyobrazić, by kobieta mogła pracować i jeszcze odkładać na emeryturę. Dodała, że powinno być nas - jako społeczeństwo - stać na takie rozwiązanie, zwłaszcza że, jak mówiła, planowane świadczenie i tak jest niskie.

Najpierw weryfikacja, potem wypłata

Z kolei dr Artur Bartoszewicz ze Szkoły Głównej Handlowej sprzeciwia się matczynym emeryturom - jego zdaniem nie powinno się w ogóle wprowadzać "specjalnych" emerytur. Podkreślił, że jeśli dzieci w rodzinie 4+ są zdrowe, to nie powinny mieć problemów z utrzymaniem rodziców na starość. Sytuacja zmienia się w momencie, gdy są np. niepełnosprawne - wówczas, zdaniem eksperta, takie rodziny faktycznie powinny być objęte państwowym wsparciem, proporcjonalnie do potrzeb.

System jest nieefektywny?

Kazimierz Krupa z kancelarii Drawbridge również opowiedział się przeciwko pomysłowi rządu, ale z innych powodów. Jak mówił, obecny system, w którym najpierw państwo zabiera, a potem daje, jest po prostu nieefektywny. W jego opinii najpierw powinniśmy zastanowić się nad obniżeniem kosztów pracy, żeby więcej pieniędzy zostawało w kieszeniach ludzi, a później przeanalizować system państwowego wsparcia.

Goście "Rządów Pieniądza" rozmawiali dziś także o rządowym planie dla rolnictwa.

Gospodarzem audycji była Anna Grabowska.

Naczelna Redakcja Gospodarcza, Polskie Radio 24, Anna Grabowska, md


Polecane

Wróć do strony głównej