Ratusz zdecydował o rozwiązaniu Marszu Powstania Warszawskiego. Szef MSW: powód "totalnie od czapy"
Przedstawiciel urzędu miasta dysponujący pełnomocnictwami prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz zdecydował o rozwiązaniu marszu środowisk narodowych - poinformował Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji. - Marsz został rozwiązany w związku z naruszeniem przepisów karnych - poinformował rzecznik urzędu miasta Bartosz Milczarczyk.Po blokadzie policji uczestnicy Marszu Powstania Warszawskiego udali się na Plac Zamkowy chodnikiem.
2018-08-01, 18:16
Po przejściu z Ronda Dmowskiego na Rondo de Gaulle'a policja wstrzymała marsz na wniosek Ratusza.
Wcześniej, po dostarczeniu decyzji z urzędu miasta kordon policji na pl. de Gaulle'a nie pozwalał przejść manifestantom w kierunku Nowego Światu.
- Marsz środowisk narodowych został rozwiązany w związku z naruszeniem przepisów karnych - poinformował PAP rzecznik urzędu miasta Bartosz Milczarczyk. Zdaniem stołecznych urzędników, uczestnicy mieli flagi i koszulki z symboliką nawiązującą do organizacji propagujących ustrój totalitarny.
Dyrektor stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Ewa Gawor powiedziała IAR, że zgromadzenie zostało rozwiązane z powodu posiadania przez uczestników flag i koszulek z symboliką nawiązującą do organizacji promujących ustrój totalitarny. Były to między innymi krzyż celtycki i hasło "Raz sierpem, raz młotem - czerwoną hołotę" "Tych elementów było sporo" - zaznaczyła Ewa Gawor. Jutro organizator ma otrzymać na piśmie decyzję z uzasadnieniem wstrzymania marszu.
REKLAMA
- Przybywa policjantów i radiowozów. Wygląda, jakby policja szykowała się do siłowego rozwiązania sytuacji. Organizatorzy czekają na rozwój wydarzeń. Uczestnicy stoją spokojnie - mówił portalowi Polskiego Radia Marcin Iwanowski ze stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
Uczestnicy marszu trzymają biało-czerwone flagi. Słychać okrzyki: "Cześć i chwała bohaterom", "Każdy pocisk -jeden Niemiec" i "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę".
Decyzja "totalnie od czapy"
Do sprawy odniósł się minister spraw wewnętrznych Joachim Brudziński. W serii tweetów wyjasnia, że uzasadnienie, jakie dostała stołeczna policja wiąże się z tym, że na koszulce jednego z uczestników był sierp i młot. Szef MSW stweirdził, że to powód "totalnie od czapy".
Brudziński jednocześnie podziękował uczestnikom za to, że nie dali się sprowokować po "niezrozumiałej decyzji HGW".
REKLAMA
dcz
REKLAMA