Kolejne kamienice zwrócone, ale potrzeba jest ustawa reprywatyzacyjna
Komisja weryfikacyjna unieważniła decyzje zwrotowe ws. nieruchomości przy ul. Mokotowskiej 40 i Pięknej 49 w Warszawie. Orzekła też, że decyzję ws. Jagiellońskiej 22 wydano z naruszeniem prawa, ale doszło do nieodwracalnych skutków prawnych i unieważnienie decyzji nie było możliwe. - Nastąpił podział lokali, które zostały już sprzedane. W związku z tym nie ma takiej możliwości, żeby komisja wydała decyzję przywracającą własność miastu – mówił w Polskim Radiu 24 Konrad Wiślicz-Węgorowski z Porozumienia Wygra Warszawa.
2018-08-02, 16:09
Posłuchaj
Przewodniczący komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki przekazał w czwartek, że komisja ws. Mokotowskiej 40 stwierdziła nieważność decyzji prezydent m.st. Warszawy z 2012 r. w zakresie udziału, którego użytkownikami wieczystymi byli beneficjenci reprywatyzacji - Danuta i Marian Robełek oraz spółka Plater. W pozostałym zakresie komisja stwierdziła wydanie przez prezydenta m.st. Warszawy decyzji z naruszeniem prawa. Jaki poinformował również, że komisja postanowiła nałożyć na spółkę Plater obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia w kwocie ponad 6 mln zł na rzecz miasta. Jednocześnie komisja nakazała również Danucie i Marianowi Robełek zwrot na rzecz miasta ponad 6 mln zł.
Marian Robełek nie stawił się na przesłuchanie przed komisją, ale ma zostać ponownie wezwany. Jak zapowiadał wiceprzewodniczący Sebastian Kaleta, w przypadku ponownej nieobecności, komisja rozważy doprowadzenie siłą. - Mam wątpliwości czy taki środek zostanie zastosowany – mówił Konrad Wiślicz-Węgorowski. - Uważam, że optyka doprowadzania świadków przed komisję będzie dla niej samej niekorzystna. Sądzę, że pan przewodniczący nie pozwoli sobie, w trakcie prowadzonej przez siebie kampanii wyborczej w Warszawie, na taki krok – dodał gość PR24.
W opinii Konrada Wiśnicza zwrot kamienic miastu jest ważny, ale powinno się wyjaśnić również sprawę wyrzucanych z nich lokatorów. – Środowiska przestępcze, mafijne bogaciły się na decyzjach reprywatyzacyjnych, ale podstawowy problem to sposób potraktowania lokatorów komunalnych mieszkań należących do miasta. Byli oni wyrzucani z mieszkań, wykorzystując rozmaite narzędzia. Zwiększano im czynsz do granic możliwości finansowych, odbierali nocą głuche telefony, odcinano im media, a w radykalnych przypadkach np. na Bielanach jednemu z lokatorów wlano do mieszkania cement, przez dziurę w suficie. To były dramatyczne sytuacje, lokatorów dręczono chcąc się ich pozbyć z tych mieszkań – mówił Konrad Wiślicz-Węgorowski.
- Cieszylibyśmy się, gdyby została uchwalona ustawa reprywatyzacyjna, która nadal czeka na rozpatrzenie przez Sejm. Ustawa jest gotowa, a nic się z nią nie dzieje – podsumował gość PR24.
REKLAMA
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji była Ewa Wasążnik.
Polskie Radio 24/IAR/DK
_____________________
REKLAMA
Data emisji: 02.08.2018
Godzina emisji: 14:42
REKLAMA