Popyt na polskie pieczarki. Najwięcej kupują Niemcy
Od kilku lat rośnie produkcja pieczarek w Polsce, rozwój branży napędza wysoki popyt zagraniczny na pieczarki. W 2017 r. eksport tych grzybów wraz z przetworami wyniósł 315 tys. ton - poinformował analityk Banku Zachodniego WBK Grzegorz Rykaczewski.
2018-08-13, 15:12
Według szacunków Instytutu Ekonomiki, Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ) w latach 2010-2017 wartość produkcji pieczarek wzrosła o ponad 40 proc. W tym samym czasie eksport, wraz z przetworami, był większy w ujęciu wartościowym aż o 50 proc.
Rosyjskie embargo nie zaszkodziło
Rozwoju branży nie zahamowało nawet rosyjskie embargo, ale ten dynamiczny rozkwit w ostatnim roku nieco osłabł. W porównaniu do 2016 r., w 2017 r. krajowa produkcja pieczarek wzrosła o 1,5 proc. do 325 tys. ton.
Z danych za IERiGŻ wynika, że eksport pieczarek (wraz z przetworami) w 2017 r. był na poziomie 315 tys. ton tj. wobec 2016 r. zmniejszył – o 1 proc. Z uwagi jednak na wzrost cen transakcyjnych, spowodował, że jego wartość zwiększyła się o 2 proc. - do 449 mln euro.
W opinii Rykaczewskiego, ważnym sprawdzianem dla branży był kryzys związany z zamknięciem rynku rosyjskiego dla unijnych, w tym polskich produktów rolno-spożywczych. O ile przed wprowadzeniem embarga w sierpniu 2014 r. istotna część eksportu pieczarek trafiała na rynek rosyjski, to po zamknięciu tego rynku polscy eksporterzy przestawili się na sprzedaż pieczarek do Unii Europejskiej. Obecnie ok. 90 proc. produkowanych pieczarek wysyłane jest do UE.
Przewaga polskich firm
Osiągnięcie pozycji lidera nie było łatwe ze względu na dużą konkurencję ze strony przede wszystkim Holandii. Udało się to m.in. dzięki temu, że polskie firmy oferują produkt świeży, nieprzetworzony, pochodzący z ręcznego zbioru. W krajach Europy Zachodniej dominuje zbiór maszynowy, czego skutkiem jest oferowanie głównie krajanki. Przewagą polskich firm były też niższe koszty pracy, co pozwalało na oferowanie pieczarek po atrakcyjnych cenach - zauważył analityk.
Popyt się utrzyma
W najbliższych latach producenci i eksporterzy pieczarek będą musieli przygotować się też na ewentualne zmiany w dostępie do rynków zbytu. Chodzi o z Brexit. Wielka Brytania jest drugim co do wielkości odbiorcą polskich pieczarek z 21 proc. udziałem w eksporcie. Najwięcej kupują od nas Niemcy (ok. 24 proc.).
Według prognoz Banku Zachodniego WBK, w bieżącym roku utrzymujący się popyt na pieczarki w UE będzie wspierał dalszy wzrost produkcji w Polsce.
W strukturze polskiego eksportu nadal będą dominowały grzyby zbierane ręcznie, co umocni pozycję tej branży w Europie.
REKLAMA
PAP, ak, NRG
REKLAMA