Adam Bielecki zabrał głos w sprawie "polskiej" sterty śmieci pod K2. "Sprzęt i śmieci miały być zniesione latem"
Kilka dni temu kanadyjski podróżnik i fotograf Jean-Pierre Danvoye opublikował na swoim profilu w mediach społecznościowych film przedstawiający górę śmieci jaką zastał w bazie pod K2. Problem w tym, że było to miejsce gdzie przebywali Polacy podczas zimowej wyprawy na ośmiotysięcznik. Do sytuacji odniósł się również jeden z uczestników Adam Bielecki.
2018-08-21, 09:00
Po tym jak na Facebooku pojawił się film autorstwa Jeana-Pierre'a Danvoye'a, sprawę wyjaśnił również szef "Polskiego Himalaizmu Zimowego" Piotr Tomala. Tym razem całą sprawę skomentował uczestnik tamtejszej wyprawy na K2 Adam Bielecki.
Powiązany Artykuł
Sterta śmieci pod K2? Reakcja polskiej strony
- W niedzielę dotarły do mnie szokujące zdjęcia syfu jaki ponoć został po naszej wyprawie zimowej na K2. Jeden telefon pomógł mi wyjaśnić sytuację i ustalić fakty. Nasza wyprawa pozostawiła za sobą w bazie większą część sprzętu i wyposażenia w tym śmieci. Te, odpowiednio popakowane i zabezpieczone, miały być zniesione latem za co odpowiedzialna była nasza agencja - napisał na swoim profilu facebookowym Adam Bielecki.
- Zdjęcie zostało zrobione w czerwcu i pokazuje ze część z pozostawionych worków została zniszczona a śmieci rozrzucone. Nie wiemy czy to za sprawą zwierząt, czy też ludzi. Ważne jest to że wszystkie śmieci zostały w lipcu zniesione a teren uprzątnięty - czytamy dalej w poście Bieleckiego.
REKLAMA
Polska wyprawa na K2 zakończyła się w marcu z powodu niekorzystnych warunków pogodowych. Ośmiotysięcznik wciąż pozostaje niezdobyty zimą.
(mb), PolskieRadio.pl, facebook.com/adambieleckiteam
REKLAMA