MŚ w kajakarstwie: srebrne medale reprezentantów Polski w konkurencjach nieolimpijskich

Polska reprezentacja zdobyła w piątek w portugalskim Montemor dwa srebrne medale mistrzostw świata w kajakarstwie. Na drugim stopniu podium stanęli Michał Łubniewski i Arsen Śliwiński w C2 200 m oraz Justyna Iskrzycka i Paulina Paszek w K2 1000 m.

2018-08-24, 18:43

MŚ w kajakarstwie: srebrne medale reprezentantów Polski w konkurencjach nieolimpijskich

Posłuchaj

Najpierw po srebro sięgnęli kanadyjkarze Arsen Śliwiński i Michał Łubniewski w rywalizacji dwójek na dystansie 200 metrów. Śliwiński był zadowolony z drugiego miejsca. (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W piątek rozdano pierwsze medale mistrzostw świata. Obie polskie osady również przed rokiem w MŚ w czeskich Racicach stanęły na podium w tych samych, nieolimpijskich konkurencjach - Łubniewski ze Śliwińskim także zdobyli srebro, a Iskrzycka z Paszek zajęły trzecie miejsce.


Kanadyjkarze w Montemor do zwycięskiej osady Białorusii stracili 0,17 sekundy.

- Może lekki niedosyt pozostał, ale też wielka satysfakcja, bo pokonaliśmy bardzo silnych Rosjan. To są wielkie legendy, a Iwan Sztyl to medalista olimpijski. To był bardzo wyrównany bieg, my realizowaliśmy swój plan i w sumie nie mamy nic sobie do zarzucenia. Mamy ponownie srebro, więc to taka "powtórka z rozrywki" - powiedział PAP Łubniewski.

Źródło: TVP Sport 

Obaj zawodnicy wystąpią także w konkurencji C2 na 500 m.

- Chcielibyśmy wejść bezpośrednio do finału, ale czeka nas taki "przedbieg śmierci" z bardzo mocną obsadą. Walczymy o złoto, ale czekają nas ciężkie wyścigi. Tor w Montemor jest mocno szalony, często wieje z prawej strony i wtedy te pierwsze trzy tory są faworyzowane. Dobrze jednak, że zamontowano kurtynę, która trochę tłumi ten wiatr, to był dobry pomysł - dodał Łubniewski. 


Srebro Iskrzyckiej i Paszek nie jest wielką niespodzianką, bowiem w czerwcu w Belgradzie sięgnęły po złoto mistrzostw Starego Kontynentu. W finale nie dały jednak rady Węgierkom, które wygrały wyraźnie - Polki straciły blisko cztery sekundy. Zawodniczki AZS AWF Katowice szansy na kolejny medal będą szukać na olimpijskim dystansie 500 m. 

REKLAMA


Dobry start zanotowali kanadyjkarze Vincent Słomiński (Stomil Poznań) i Mateusz Kamiński (OKSW Olsztyn), którzy w finale olimpijskiej konkurencji C2 1000 m zajęli czwartą lokatą. Do podium stracili ponad 1,5 sekundy. Zwyciężyli Niemcy Yul Oeltze i Peter Kretschmer. Podopieczni Michała Śliwińskiego poprawili swoją lokatę w porównaniu do ubiegłorocznych mistrzostw świata, kiedy to uplasowali się na siódmej pozycji.

- Niedosyt zawsze pozostaje, gdy medal jest blisko. Sami założyliśmy sobie cel, żeby być w pierwszej piątce. Jest czwarte miejsce, czyli całkiem dobrze - ocenił w rozmowie z TVP Kamiński, który medalu będzie szukał na zakończenie zawodów w konkurencji jedynek na pięć kilometrów.

Przyzwoity start zanotował Tomasz Kaczor (Warta Poznań), który w dość szczęśliwych okolicznościach awansował do finału w C1 500 m (k. nieolimpijska). W przedpołudniowym półfinale zajął trzecie miejsce, wyprzedzając Włocha Carlo Tacchiniego o 0,03 sekundy. Ta walka kosztowała go sporo sił, bowiem w finale stać było go tylko na szóste miejsce. Zwyciężył Brazylijczyk Isaquias Dos Santos.

Źródło: TVP Sport

Siódma na mecie zameldowała się kanadyjkarka Warty Poznań Magda Stanny w C1 500 m (k. nieolimpijska), która na metę wpłynęła aż 11 sekund za triumfatorką Rosjanką Ksenią Kurach.

Dwie polskie osady wygrały w finałach B (10. miejsce w klasyfikacji ogólnej) - Martin Brzeziński (Zawisza Bydgoszcz) i Rafał Rosolski (Dojlidy Białystok) w K2 1000 m oraz Edyta Dzieniszewska-Kierkla (Sparta Augustów) w K1 1000 m. 

W sobotę i niedzielę rozegrane zostaną kolejne finały. Łącznie w Montemor rozdanych zostanie 29 kompletów medali. 

pm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej