Władysław Studnicki: człowiek, który przepowiedział przebieg II wojny światowej
– Była to ostatnia próba powstrzymania katastrofy, którą przewidywał i przepowiadał – w ten sposób Jan Sadkiewicz, redaktor wydania książki Władysława Studnickiego, określił dzieło „Wobec nadchodzącej drugiej wojny światowej". W audycji "Wszystko Jest Historią" rozmowa o jej autorze i znaczeniu, jakie miała działalność i twórczość publicysty.
2018-09-02, 14:30
Posłuchaj
Książkę "Wobec nadchodzącej drugiej wojny światowej" Władysław Studnicki napisał na przełomie wiosny i lata 1939 roku. Została ona skonfiskowana w czerwcu tego samego roku, jako sprzeczna z linią polityczną ówczesnych władz.
– Mogła to być decyzja premiera Składkowskiego. Studnicki odwołał się od niej. Sprawa trafiła do sądu, gdzie polecenie szefa rządu zostało podtrzymane. Gdyby nie kilka egzemplarzy zabranych z drukarni do korekty, to prawdopodobnie treść książki byłaby dzisiaj nieznana – powiedział Jan Sadkiewicz.
Sam autor publikacji był przez niektórych uznawany za jednego z czterech ojców polskiej rzeczywistości w pierwszej połowie XX wieku, obok Bobrzyńskiego, Piłsudskiego i Dmowskiego. Od 1887 roku, gdy miał 20 lat, Studnicki był aktywnym działaczem niepodległościowym.
– Początki były niepomyślne, bo szybko został aresztowany i spędził kilka lat na Syberii, gdzie został zesłany. Po powrocie do Polski ponownie zaangażował się w działania ruchu socjalistycznego, a następnie narodowego. W drugiej dekadzie XX wieku wyrósł na jednego z liderów irredenty polskiej w Galicji, czyli ruchu niepodległościowego, który walczył o suwerenność Polski. Sformułował program polityczny, którego wyrazem były Legiony. W okresie I wojny światowej powziął przekonanie, które towarzyszyło mu już do końca życia, że najlepszym rozwiązaniem politycznym dla Polski jest sojusz z Niemcami – wyjaśnił Jan Sadkiewicz.
REKLAMA
Po klęsce Niemiec w 1918 roku, pod adresem Studnickiego, po raz pierwszy pojawiły się zarzuty o zdradę narodową, co spowodowało, że zepchnięto go na boczny tor. Jednak od przełomu lat 20. i 30., po niepowodzeniach polskiej polityki zagranicznej, głos Studnickiego i jego uczniów, przede wszystkim Stanisława Mackiewicza i Adolfa Bocheńskiego, o sojuszu z Niemcami ponownie był coraz bardziej słyszalny.
– W jednym ze swoich artykułów określiłem go mianem polskiej Kasandry. Zasługiwał na to w okresie poprzedzającym II wojnę światową. Jego przepowiednie dotyczące wybuchu tego konfliktu, chociaż trafnością przewyższyły bodaj wszystko, co napisano w polskim pisarstwie politycznym, nie zostały wysłuchane. Wizje te, z dzisiejszego punktu widzenia, robią niezwykłe wrażenie. Przewidział, że przystąpienie Polski do koalicji antyniemieckiej sprawi, że wojna rozpocznie się od agresji Niemiec na nasz kraj. Mówił także o tym, że wojna na wschodzie będzie szybka, a na zachodzie przewlekła – powiedział Jan Sadkiewicz.
Ponadto Władysław Studnicki pisał o tym, że Związek Radziecki pozostanie początkowo na uboczu konfliktu, ale wykorzysta wybuch wojny do aneksji państw bałtyckich. Jego wizje wskazywały również, że Stany Zjednoczone przystąpią do wojny, Polskę czeka okupacja sowiecka, a na koniec, kosztem umęczonego kraju, zostanie wynagrodzony właściwy zwycięzca, czyli Związek Radziecki, któremu Zachód odda polskie Kresy.
Audycję "Wszystko Jest Historią" prowadził Jędrzej Lipski.
REKLAMA
Polskie Radio 24/db
------------------------
Data emisji: 02.09.18
Godzina emisji: 08.37
REKLAMA