Ważą się losy Węgier. Ekspert: art. 7 najprawdopodobniej nie zostanie uruchomiony

W Parlamencie Europejskim zakończyła się debata ws. praworządności Węgier i ewentualnego uruchomienia art. 7. Duży wpływ na wszczęcie wspomnianej procedury może mieć głos Europejskiej Partii Ludowej (EPL) oraz jej lidera Manfreda Webera. - Z jednej strony Weber broni Węgier, ale nie zadecydował o tym, jak będzie głosować - komentuje w rozmowie z PolskimRadiem24.pl Dominik Héjj, doktor politologii. 

2018-09-11, 18:51

Ważą się losy Węgier. Ekspert: art. 7 najprawdopodobniej nie zostanie uruchomiony

Odbywająca się w Parlamencie Europejskim debata ws. praworządności Węgier to kolejny krok ku uruchomieniu słynnego art. 7. Unijni politycy zarzucają węgierskiemu rządowi - na czele którego stoi Viktor Orban - utrudnianie pracy organizacjom pozarządowym. Orban w ostrych słowach odpierał te zarzuty mówiąc, że "jeżeli będzie trzeba, to Węgry staną przeciwko Unii". 

Jutro przekonamy się, jaką decyzję ws. Węgier podejmie PE. W tym kontekście duże znaczenie będzie miał głos Europejskiej Partii Ludowej (EPL) - największej frakcji w parlamencie, do której należy Fidesz. Choć jej lider Manfred Weber podczas debaty zażarcie bronił Węgier, to nie zadeklarował jeszcze, jak będzie głosować. - Moja grupa zawsze wspierała w PE dyskusje na temat sytuacji na Węgrzech, wspierała również działania podejmowane przez wiceszefa KE Fransa Timmermansa - mówił tajemniczo Weber przed debatą. 

W trakcie posiedzenia PE stwierdził natomiast, że "to rząd węgierski powinien rozwiązać spory ustawodawcze, a wówczas ta procedura nie będzie konieczna". - Mówmy o dialogu, dialog powinien rozpocząć się w Radzie UE - stwierdził Weber i wezwał, by temat Węgier został omówiony na posiedzeniu Rady UE. 

Viktor Orban zmienił strategię?

Według Dominika Héjj'a, doktora politologii, do końca będzie trudno przewidzieć, jaką ostatecznie decyzję podejmie EPL. - Wydaje mi się jednak, że albo się wstrzyma albo zagłosuje przeciwko wszczęciu tej procedury. Weber niezwykle koncyliacyjne, broni partii Fidesz. Mówił, że artykuł 7 wobec Polski nie przyniósł zakładanych politycznych skutków. Warto to odnotować, szczególnie ze względu na to, że głosy wstrzymujące się, nie są brane pod uwagę przy zliczaniu - skomentował w rozmowie z PolskimRadiem24.pl Héjj. 

REKLAMA

Ekspert zwrócił również uwagę na strategię Viktora Orbana. - Do tej pory podczas wystąpień w PE Orban odcinał się od wewnętrznej polityki Węgier. Teraz postawił jednak na bardzo konfrontacyjny ton. Widać więc zmianę strategii premiera Węgier - podsumował. 

Klaudia Dadura, PolskieRadio24.pl


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej