Węgierski eurodeputowany: głosowanie było niepoprawnie przeprowadzone

Posłuchaj

Prof. György Schöpflin o wszczęcia art. 7 traktatu unijnego wobec Węgier

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Aby wniosek w sprawie tej inicjatywy ustawodawczej, przygotowany przez europosłankę Zielonych Judith Sargentini, został przyjęty, a następnie przekazany Radzie UE, potrzebne było poparcie bezwzględnej większości posłów, tj. 376 osób, przy dwóch trzecich oddanych głosów. 

- Głosowanie było przeprowadzone niepoprawnie, gdyż do jego uchwalenia potrzebna jest podwójna większość wśród wszystkich członków parlamentu (376 europosłów) przy dwóch trzecich oddanych głosów i tutaj zaczynają się trudności. Jeśli ja mam rację, to nie mieliśmy wówczas takiej większości. Rząd węgierski zwróci się do Trybunału Sprawiedliwościowi w Luksemburgu, aby zakwestionować tę decyzję. Przewodniczący PE powinien zaznaczyć, że głosy wstrzymujące nie są liczone. - przyznał węgierski polityk.

György Schöpflin krytycznie wypowiedział się na temat raportu o sytuacji na Węgrzech. - Sam rząd węgierski odpowiedział argumentami, które były dłuższe niż sam raport Sargentini, w którym wyliczyliśmy 37 błędów merytorycznych. Jak można taki raport brać na poważnie? To uwłacza godności parlamentu. Ten raport to zwyczajna plątanina - stwierdził europoseł. 

Gość audycji skrytykował także obecne elity UE. - Elity liberalne stworzyły system, który jest ograniczony i z którego trudno jest się uwolnić. Głęboko wierzę w dyskurs racjonalny, ale nie mamy partnera, lewica nas lekceważy. Wierzę w racjonalność, ale niektóre idee blokują zrozumienie innych. Jesteśmy w ślepej uliczce - powiedział członek partii Fidesz. 

Więcej w nagraniu audycji.

Gospodarzem audycji był  Zdzisław Krasnodębski.

PR24/dn

_________________

Data emisji: 15.09.18

Godzina emisji: 12.35