Czy przez byłego współpracownika Lech Wałęsa stracił 3,7 miliona złotych?

Mieczysław Wachowski jeszcze do niedawna był bliskim współpracownikiem Lecha Wałęsy i kierował instytutem jego imienia. Obecnie fundusz, który ostatnio wykazywał 3,7 mln zysku, jest już w stanie likwidacji, a o przyjaźni nie może być mowy - informuje "Super Express".

2018-09-26, 13:10

Czy przez byłego współpracownika Lech Wałęsa stracił 3,7 miliona złotych?
Lech Wałęsa. Foto: Shutterstock.com

"Super Express" przypomina, że znajomość Lecha Wałęsy z Mieczysławem Wachowskim sięga początku lat 80. W okresie kiedy były przywódca "Solidarności" był prezydentem, to właśnie Wachowski był szefem jego kancelarii. Z kolei w latach 2014-2016 kierował instytutem Wałęsy. Gazeta wskazuje, że kiedy jego ówczesny współpracownik przejmował fundację ta generowała 3,7 mln zysku. Kiedy Wachowski podał się do dymisji, fundacja już nie zarabiała, ale - jak wskazuje dziennik - Wachowski dalej zarządzał gotówką.

Były współpracownik Wałęsy przekształcił instytut jego imienia w Fundację Światowe Centrum Pokoju. Jak ustaliła gazeta.pl pieniądze miał przeznaczać głównie na nagrody dla siebie i uposażenie dla swojej konkubiny. Wachowski przegrał też proces z Energą. Wyrokiem sądu ma zwrócić spółce 824 tys. zł plus 41 tys. z powodu kosztów apelacji.

Dorota Obrycka, która obecnie zarządza funduszem złożyła wniosek o upadłość, który nie został rozpoznany. Sam Wachowski nie chciał komentować sprawy w rozmowie z gazetą. Środowisko byłego prezydenta odcina się do sprawy argumentując to faktem, że "to nie jest już nasza fundacja”.

 jp/"Super Express"

REKLAMA

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej