Ekstraklasa: Wisła Płock - Lechia Gdańsk. Wicelider zatrzymany na Mazowszu
W pierwszym meczu 10. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy Wisła Płock pokonała u siebie wicelidera tabeli Lechię Gdańsk 1:0 (0:0). Jedynego gola strzelił w drugiej połowie Karol Angielski. To druga wygrana "Nafciarzy" w sezonie 2018/19.
2018-09-28, 20:02
Posłuchaj
10. kolejkę piłkarskiej Ekstraklasy zainaugurowali piłkarze Wisły Płock oraz Lechii Gdańsk. Po dziewięciu spotkaniach liderem tabeli została Jagiellonia Białystok, z kolei podopieczni Piotra Stokowca chcieli zrobić wszystko by szybko wrócić na pierwsze miejsce.
Lepiej w mecz weszli "Lechiści", którzy już na samym początku mieli dwie dobre okazje do strzelenia gola, jednak bardzo dobrze w bramce "Nafciarzy" spisywał się Bartłomiej Żynel. Najlepszą szansę miał Rafał Wolski, ale piłka po jego uderzeniu trafiła prosto w golkipera płocczan.
Już w 15. minucie mogło być 1:0 dla gospodarzy. Fatalny błąd popełnił bramkarz gdańszczan Zlatan Alomerović. Piłkę przechwycił Karol Angielski, który trafił do siatki drużyny gości, jednak wcześniej sędzia podniósł chorągiewkę wskazując na pozycję spaloną..
Chwilę później szybko mogli odpowiedzieć piłkarze Lechii. W doskonałej sytuacji znalazł się Michał Nalepa, który z bliskiej odległości trafił w słupek bramki strzeżonej przez Żynela.
REKLAMA
Przez kilka sekund trwał ostrzał bramki Wisły Płock. W 20. minucie z dystansu uderzył Daniel Łukasik, ale futbolówka ponownie trafiła w słupek..
Pod koniec pierwszej części meczu bardzo dobrą okazję mieli podopieczni Dariusza Dźwigały. Piłkę w pole karne drużyny gości wrzucał Nicolas Varela, tam skiksował Dominik Furman, który posłał futbolówkę nad poprzeczką.
Po pierwszych trzech kwadransach Wisła Płock bezbramkowo remisowała u siebie z Lechią Gdańsk.
Od strzelenia gola mogli rozpocząć drugą odsłonę meczu "Nafciarze". Na bramkę zespołu z Trójmiasta uderzał Angielski, ale na posterunku był Alomerović.
REKLAMA
W 50. minucie w polu karnym płocczan zahaczony został Lukas Haraslin. Sędzia Paweł Raczkowski musiał skorzystać z pomocy VAR. Po konsultacji arbiter podyktował rzut karny.
Kilka sekund później podopieczni Piotra Stokowca mogli wyjść na prowadzenie. Strzał Haraslina zatrzymał się na bocznej siatce bramki Wisły Płock.
Ponownie w 60. minucie futbolówka ponownie wylądowała w siatce bramki gospodarzy. Jednak sędzia nie uznał bramki dla Lechii, wg arbitra Paixao zagrywał piłkę ręką. Po godzinie gry w Płocku wciąż 0:0.
W 64. minucie pierwszej zmiany dokonał trener Lechii Gdańsk Piotr Stokowiec. Rafała Wolskiego zastąpił Patryk Lipski.
REKLAMA
Na ostatni kwadrans spotkania Dariusz Dźwigała delegował na boisku Semira Stilicia. Bośniak pojawił się w miejsce Dominika Szymańskiego.
W 75. minucie podanie Furmana wykorzystał Angielski, który dał prowadzenie Wiśle Płock. Na piętnaście minut przed końcem meczu gospodarze prowadzili z wiceliderem Ekstraklasy 1:0.
"Lechiści" cały czas próbowali zdobyć bramkę wyrównującą. Goście częściej utrzymywali się przy piłce, jednak nie udało się złamać defensywy ekipy z Płocka.
W końcówce meczu na murawie pojawił się Bartłomiej Sielewski, który w drużynie Wisły zastąpił Ricardinho. W doliczonym czasie gry Dariusz Dźwigała wprowadził jeszcze Jakuba Łukowskiego, który zmienił Varelę.
REKLAMA
Jeszcze w ostatniej minucie szansę miał Michał Nalepa, ale nie trafił czysto w piłkę i ostatecznie Lechia przegrała w Płocku.
10. kolejka piłkarskiej Ekstraklasy:
Wisła Płock - Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
Bramki: dla Wisły: K. Angielski - 75 | Lechia - F. Paixao - 55 (niewykorzystany rzut karny)
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Składy:
Wisła -
REKLAMA
Lechia -
(mb), PolskieRadio24.pl, IAR
REKLAMA
REKLAMA