Dlaczego "Kler" Wojciecha Smarzowskiego wzbudza tak duże zainteresowanie?
Obraz Wojciecha Smarzowskiego przyciągnął do tłumy widzów do kin. O przyczynach dużej frekwencji na filmie ukazującym polskie duchowieństwo dyskutowali w Debacie Poranka Sebastian Gajewski (Centrum Daszyńskiego) i Maciej Kożuszek (Gazeta Polska Codziennie).
2018-10-01, 10:09
Posłuchaj
Zdaniem Sebastiana Gajewskiego "Kler" w pewien sposób pomaga odreagować polskiemu społeczeństwu "traumę z lat 90". - Były to czasy, w których aktywność Kościoła mogła budzić aktywny sprzeciw. Byliśmy bardzo biednym społeczeństwem. Raziło to, że niektórzy duchowni, biskupi, prałaci jeździli bardzo drogimi samochodami, które wówczas na polskich ulicach w ogóle się nie pojawiały. Jednocześnie powstawały jak grzyby po deszczu wielkie kościoły – powiedział Gajewski.
Według niego w tamtych czasach nie wypadało krytykować Kościoła. - Wydawało się, że krytyka Kościoła wiąże się z opowiedzeniem się po lewej stronie sceny politycznej albo po stronie poprzedniego systemu – dodał.
Inne zdanie na ten temat miał Maciej Kożuszek. - Wydaje mi się, że w Polsce po zmianie ustrojowej nigdy nie było problemu z tym, żeby Kościół krytykować. Można powiedzieć, że Kościół jest organizacją pozarządową, która działa na kuli ziemskiej od ponad 2000 lat, natomiast zawsze spotyka się z jakąś krytyką. Zawsze przeżywa też kryzysy wewnętrzne. Kościół pokazał, że jest w stanie przetrwać znacznie dłużej niż wszystkie inne organizacje – podkreślił.
Zaznaczył, że Kościół powinien reagować na takie filmy jak "Kler". - Bo jak możemy poważnie dyskutować o jakimkolwiek zjawisku społecznym, jeżeli podstawą do tej dyskusji jest film fabularny. To tak jakbyśmy o przemyśle samochodowym dyskutowali na podstawie filmu "Auta" – powiedział Maciej Kożuszek.
REKLAMA
Więcej tematów w całej audycji.
Gospodarzem programu był Grzegorz Jankowski.
Polskie Radio 24/bartos
----------------------------
REKLAMA
Data emisji: 1.10.2018
Godzina emisji: 8.06
Polecane
REKLAMA