Deutsche Welle: Polska i Grecja mogą wspólnie domagać się od Niemiec reparacji wojennych

- Niemcom grożą kolejne żądania odszkodowań wojennych - napisał portal Deutsche Welle, podając, że przedstawiciele parlamentarnych komisji Grecji i Polski ds. reparacji spotkali się i nie wykluczają wspólnego wywierania presji w tej sprawie na rząd w Berlinie.

2018-10-12, 13:30

Deutsche Welle: Polska i Grecja mogą wspólnie domagać się od Niemiec reparacji wojennych
Żołnierze AK na straży przy wejściu do kwatery dowództwa. Foto: Ministerstwo Informacji i Dokumentacji rządu RP na emigracji/NAC

Jak wskazuje DW, Berlinowi chodzi o to, by nie ustanawiać precedensu. "Gdyby Grecja wygrała sprawę [o odszkodowania wojenne - przyp. red.]), żądania reparacji mogłyby wysunąć dziesiątki innych dawnych wrogów wojennych [III Rzeszy - przyp. red.] i okupowanych wówczas państw. Rząd Niemiec powinien zainteresować się faktem, że także w Polsce czynione są starania w tej sprawie" - podkreślił portal w czwartek w wersji niemieckojęzycznej.

Pisze, że parlamentarne komisje ds. reparacji w Polsce i Grecji podjęły współpracę, by wspólnie wywierać presję na niemieckie władze. - Tak, odbyło się spotkanie w ścisłym gronie - potwierdził w wypowiedzi dla DW przewodniczący greckiej komisji Triantafylos Mitafides, podobnie jak jego polski odpowiednik Arkadiusz Mularczyk.

Poseł PiS odniósł się do raportu w sprawie odszkodowań wojennych za zbrodnie hitlerowskie z czasów okupacji, który parlament Grecji ma wkrótce zatwierdzić w głosowaniu. O dokumencie tym i planowanej przez Ateny kampanii w tej sprawie informował niedawno "Der Spiegel". Według tygodnika wysokość żądanych w raporcie reparacji to ok. 280 mld euro.

- Kilka punktów z greckiego raportu będzie nam bardzo pomocnych. Nasz raport będzie jednak o wiele dokładniejszy - zaznaczył Mularczyk.

REKLAMA

40 mln za masakrę Distomo

Jak pisze DW, przedstawiciele polskiej komisji na spotkaniu w Atenach rozmawiali z greckimi prawnikami, reprezentującymi ofiary masakry we wsi Distomo, urządzonej w czerwcu 1944 r. przez hitlerowską armię, w trakcie której zamordowanych zostało 218 ludzi. W 1997 r. grecki sąd w pierwszej instancji skazał RFN na wypłatę blisko 40 mln euro, Niemcy wzbraniały się jednak przed wykonaniem tego wyroku. Wniosek ofiar w tej sprawie został później oddalony przez Europejski Trybunał Praw Człowieka.

- W Polsce mamy tysiące takich wsi - podkreślił Mularczyk.

DW zauważa, że polskie żądania są odpowiednio wyższe oraz że sejmowa komisja ds. reparacji oszacowała je na 740 mld euro. Jak dodaje portal, Mularczyk chce przedstawić raport w tej sprawie na początku 2019 r. i dopiero wtedy okaże się, czy także Polska oficjalnie przedstawi swoje żądania.

Zarówno Ateny, jak i Warszawa liczą na to, że pod wpływem zwiększonych nacisków Niemcy okażą się bardziej otwarte na dialog w sprawie reparacji. - Zakładamy, że Berlin będzie próbował załatwić nasze postulaty indywidualnie. W przeciwnym razie istnieje też możliwość współpracy w celu "umiędzynarodowienia tematu" - powiedział Mularczyk.

REKLAMA

"

Arkadiusz Mularczyk Zakładamy, że Berlin będzie próbował załatwić nasze postulaty indywidualnie

Wojenne odszkodowania jednoczą

Niemiecki portal zwraca uwagę, że polsko-grecka współpraca w sprawie reperacji jest politycznie wrażliwa z uwagi na to, że niewiele łączy narodowo-konserwatywny rząd PiS z rządzącą w Atenach lewicową Syrizą. Mimo to obie strony jednoczy temat wojennych odszkodowań, który z uwagi na planowane w obu krajach wybory w przyszłym roku nabiera też znaczenia wewnątrzpolitycznego.

Na pytanie DW, czy rząd RFN jest świadomy ewentualnego porozumienia między Polską a Grecją w sprawie reparacji, rzecznik Steffen Seibert odparł: - Szczerze mówiąc, nie mam na ten temat żadnych informacji i byłoby zdumiewające, gdybym dysponował informacjami na temat możliwych porozumień.

bb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej