Paweł Mucha: powołanie sędziów SN nie jest przedmiotem unijnego postępowania
Powołanie przez prezydenta Andrzeja Dudę nowych sędziów SN nie jest przedmiotem jakiegokolwiek postępowania, w tym wystąpienia Komisji Europejskiej do TSUE. Te powołania są zgodne z konstytucją i ustawą o KRS - powiedział w piątek zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha.
2018-10-12, 13:49
W ubiegłym tygodniu do Trybunału Sprawiedliwości UE wpłynęła skarga Komisji Europejskiej przeciwko Polsce w związku z ustawą o Sądzie Najwyższym. Wraz ze skargą KE wniosła o zastosowanie środków tymczasowych oraz trybu przyspieszonego.
Paweł Mucha na piątkowym briefingu prasowym nawiązał do tego, że prezydent powołał w środę 27 osób na sędziów Sądu Najwyższego: 19 w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, 7 w Izbie Cywilnej i jednego sędziego w Izbie Karnej.
Wiceszef prezydenckiej kancelarii podkreślił, że przedmiotem skargi ani "jakiejkolwiek wypowiedzi możliwej, hipotetycznej nawet, Trybunału Sprawiedliwości UE - czy to w ramach stosowania potencjalnego środków tymczasowych, czy w ogóle tego postępowania" - nie jest "kwestia uprawnień i tych prerogatyw, które prezydent stosuje na gruncie polskiej konstytucji, zgodnie z art. 179 konstytucji RP".
Czyli - podkreślił prezydencki minister - powołanie przez prezydenta sędziów do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, do Izbie Cywilnej i do Izby Karnej SN, "nie jest to przedmiotem jakiegokolwiek postępowania, nie jest przedmiotem wystąpienia KE".
REKLAMA
- To było dokonywane na podstawie obwieszczenia prezydenta RP z dnia 24 maja 2018 r. o wolnych stanowiskach sędziego w SN, w tym zakresie, w którym mówimy jeszcze o wakatach, które były w tych izbach - mówił Paweł Mucha.
Wynika stąd z kolei - jak dodał - że nominacje te nie odnosiły się do będących przedmiotem skargi Komisji skutków ustawy o SN, czyli do przejścia po upływie trzech miesięcy od wejścia w życie ustawy w stan spoczynku sędziów, którzy nie złożyli oświadczeń o woli dalszego zajmowania stanowiska.
- Tak więc zupełnie nieprawdziwy i wprowadzający opinię publiczną w błąd jest tego rodzaju argument, że prezydent, w związku z tym, że skorzystał ze swojej konstytucyjnej prerogatywy, działając na wniosek KRS i powołując sędziów na urząd sędziów w SN, (...) ma naruszać prawo europejskie. To jest nieprawdziwa informacja, postępowanie prowadzone wskutek skargi KE nie odnosi się do tej problematyki, nie dotyczy tej materii i nie ma tutaj żadnego związku pomiędzy tymi powołaniami, które są zgodne z polską konstytucją i (...) z przepisami ustawy o KRS - mówił wiceszef prezydenckiej kancelarii.
msze
REKLAMA
REKLAMA