Angela Merkel wstrzymała eksport broni do Arabii Saudyjskiej. Chce wyjaśnień ws. zabójstwa dziennikarza

Kanclerz Niemiec Angela Merkel nazwała w poniedziałek zabójstwo saudyjskiego dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego "potwornością". Ponownie też podkreśliła, że niemiecka broń nie będzie eksportowana do Arabii Saudyjskiej, dopóki ta sprawa nie zostanie wyjaśniona.

2018-10-23, 09:35

Angela Merkel wstrzymała eksport broni do Arabii Saudyjskiej. Chce wyjaśnień ws. zabójstwa dziennikarza

- To musi zostać wyjaśnione. Dopóki nie zostanie wyjaśnione, nie będzie eksportu broni do Arabii Saudyjskiej. Zapewniam was o tym bardzo stanowczo - powiedziała Merkel na wiecu wyborczym w Ortenbergu przed niedzielnymi wyborami do parlamentu Hesji.

Wstrzymanie eksportu broni do Arabii Saudyjskiej do czasu wyjaśnienia okoliczności śmierci krytycznego wobec Rijadu Chaszodżdżiego, zamordowanego w saudyjskim konsulacie w Stambule, Merkel zapowiadała już w niedzielę. Kanclerz podkreślała też, że winni tej zbrodni muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności.

Broń warta 400 mln euro

Minister gospodarki Niemiec Peter Altmaier wezwał w poniedziałek państwa Unii Europejskiej, by te poszły za przykładem Berlina i przestały eksportować broń do Arabii Saudyjskiej, dopóki kraj ten nie wyjaśni sprawy zabójstwa Chaszodżdżiego.

Do tej pory rząd w Berlinie zatwierdził eksport broni do Arabii Saudyjskiej o wartości 400 mln euro - przypomina Reuters. To drugi odbiorca niemieckiego uzbrojenia po Algierii.

REKLAMA

Jak zapowiedział Peter Altmaier, decyzja w sprawie wycofania się z już uzgodnionych umów zbrojeniowych z Arabią Saudyjską niedługo zostanie podjęta. - W niemieckim rządzie panuje jednomyślność, że nie będziemy na tę chwilę zgadzać się na dalszy eksport broni, gdyż chcemy wiedzieć, co się stało z Chaszodżdżim - podkreślił.

Zginął podczas bójki i kłótni

Ponad dwa tygodnie od zaginięcia Dżamala Chaszodżdżiego władze Arabii Saudyjskiej przyznały w nocy z piątku na sobotę, że został on zabity w konsulacie w Stambule. Oficjalna saudyjska agencja prasowa SPA poinformowała, że dziennikarz zginął podczas kłótni i bójki na pięści, do jakiej doszło w placówce między nim a wieloma osobami.

2 października krytyczny wobec rządów następcy tronu księcia Muhammada ibn Salmana dziennikarz wszedł do konsulatu Arabii Saudyjskiej w Stambule, by załatwić formalności związane ze zmianą stanu cywilnego, po czym ślad po nim zaginął. Władze Turcji od początku podejrzewały, że dziennikarz został zamordowany w konsulacie, a jego ciało stamtąd wywieziono. Przez ponad dwa tygodnie Rijad konsekwentnie odrzucał oskarżenia o zamordowanie Chaszodżdżiego.

bb

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej