Andrzej Dera: żadne orzeczenie zabezpieczające nie jest podstawą do działań prawnych

- Żadne orzeczenie zabezpieczające nie jest podstawą do jakichkolwiek działań prawnych - powiedział we wtorek prezydencki minister Andrzej Dera. Dodał, że należy poczekać na wyrok TSUE ws. przepisów o Sądzie Najwyższym, gdyż on umożliwia dopiero "ewentualną reakcję".

2018-10-23, 11:13

Andrzej Dera: żadne orzeczenie zabezpieczające nie jest podstawą do działań prawnych
Andrzej Dera . Foto: facebook.com/prezydentpl

Jak mówił Dera w TVP Info, nie można powiedzieć, że działania zabezpieczające stanowią źródło prawa. - Sędziowie, którzy przyjdą w tym momencie do pracy (...) w moim odczuciu dają świadectwo, że oni nie powinni być sędziami, bo jeśli ktoś na tej podstawie działa, to znaczy, że może wszystko zrobić jako sędzia, bo powie, "że ja tak uważam i moje uważanie jest na pierwszym miejscu, a nie litera prawa" - ocenił.

Trybunał Sprawiedliwości UE zdecydował w ubiegły piątek o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych i zawieszeniu stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym dot. przechodzenia sędziów, którzy ukończyli 65. rok życia w stan spoczynku. Przepisy ustawy o SN w tym zakresie odnoszą się też do sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego. TSUE przychylił się w pełni do wniosku Komisji Europejskiej w tej sprawie. 

Sędziowie wrócą do pracy?

W poniedziałek prof. Małgorzata Gersdorf wezwała 23 sędziów SN, objętych zakresem zastosowania środków tymczasowych, do stawienia się w SN w celu podjęcia służby sędziowskiej. Rzecznik SN sędzia Michał Laskowski poinformował, że działania podjęte przez Gersdorf dotyczą "23 sędziów - licząc łącznie z panią prezes - którzy ukończyli 65. rok życia". Także w NSA niektórzy z sędziów, których objęło postanowienie TSUE, wrócili do pracy i podjęli czynności służbowe. NSA poinformował w poniedziałek, że sędziowie objęci przepisami SN przywołanymi w postanowieniu TSUE "wyrazili wolę powrotu na dotychczas zajmowane stanowiska".

- To pokazuje, że coś bardzo złego się dzieje wśród pewnej części sędziów, którzy chyba zrzucili togi sędziowskie na rzecz aktywności politycznej - skomentował te informacje Dera. Jak dodał, "przecież w konstytucji - na którą tak wiele osób się powołuje - jest zapisane, że sędziowie działają na podstawie prawa". - Żadne orzeczenie zabezpieczające nie stanowi i nie jest podstawą do jakichkolwiek działań prawnych - podkreślił prezydencki minister.

Jak zaznaczył, "nie można na podstawie postanowienia zabezpieczającego podejmować czynności i mówić, że to orzekł sąd". - To nie jest orzeczenie sądu, to jest tylko postanowienie zabezpieczające, które jest po to, żeby sytuacja stron w postępowaniu nie uległa pogorszeniu. Nie wolno na podstawie takiego postanowienia wyciągać jakichkolwiek wniosków materialno-prawnych, a jeżeli robi to była I prezes SN, to jawnie wykracza poza te zapisy, poza działanie prawne - powiedział.

"Polacy mają prawo do reform"

- W momencie kiedy jest spór między Polską a Unią Europejską, który rozstrzyga TSUE, to poczekajmy na to orzeczenie, bo ono dopiero stanowi możliwość ewentualnej reakcji - wskazał Dera.

Dodał, że "jak do tej pory praktyka w UE pokazuje, że część państw stosuje te orzeczenia, a część ignoruje te orzeczenia". - Więc to jest coś, co jest w przestrzeni, to są znowu fakty, bodajże 51 czy 52 orzeczenia nie są respektowane przez inne państwa będące członkami UE, a u nas się próbuje narzucić, jakby to była taka świętość - mówił.

- W Polsce wymiar sprawiedliwości Polacy mają prawo reformować tak, jak uważają i tak jak chcą i żadne państwo nie powinno się włączać, żadna UE nie powinna się włączać, bo nie jest to przedmiotem Traktatu - podkreślił.

Zdaniem Dery "żyjemy w takim systemie zależności od UE". - Przecież my swój głos mówimy, że UE nie ma prawa ingerować w reformę polskiego sądownictwa, natomiast UE to robi, bo UE to nie jest taki twór, "ciało mędrców", którzy mają wiedzę, tylko to jest formacja, która ma swoje korzenie polityczne i tak się akurat składa, że w Polsce opozycja liberalna ma większość w Parlamencie Europejskim i jakby realizują swoją politykę poprzez tę większość w PE - powiedział.

ras

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej