Francja: paraliż na Korsyce. Wichura zalewa domy i hotele, ulice zamieniły się w potoki
Ulewy towarzyszą gwałtownej wichurze, która przechodzi nad Korsyką. Trzy osoby odniosły obrażenia, życie na wyspie jest sparaliżowane. Wprowadzono tam najwyższy stan alarmu pogodowego.
2018-10-29, 21:59
Posłuchaj
Wiatr wiejący z prędkością ponad 150 km/h, a w porywach dochodzący do 190 km/h, powoduje sześciometrowe fale, które niszczą zacumowane przy brzegu jachty i motorówki oraz porwane z ulic samochody. Morze zalewa położone na wybrzeżu domy i hotele, z których ewakuowano ludzi, podobnie jak z dwóch kampingów. Fale zamieniają wiele ulic w wartkie potoki. Wszystkie urzędy i domu użyteczności publicznej są nieczynne, sklepy i restauracje są pozamykane.
Na Korsyce nie działają lotniska i porty. Wyspa jest odcięta od stałego lądu. Prefektury apelują do mieszkańców, by o ile to nie jest konieczne, nie wychodzili z domów, a kierowcy - by nie wybierali się w podróż.
Wiele dróg jest zatarasowanych powyrywanymi z korzeni drzewami i pourywanymi przez wichurę konarami. Uszkodzone są linie energetyczne. Niemal 17 tys. gospodarstw jest pozbawionych prądu. Wiele dachów zostało zerwanych.
REKLAMA
Żywioł bardzo szybko przemieszcza się w stronę stałego lądu, powodując w Prowansji pierwsze podtopienia.
bb
REKLAMA