Janusz Szewczak: za mało eksponujemy sukcesy PiS
- To nie jest tak, że muszą wygrywać najbardziej pracowici, kryształowo uczciwi i mający wizję, ale bardzo często ci, którzy się podobają, albo którzy już byli i są włodarzami – powiedział w Polskim Radiu 24 poseł PiS Janusz Szewczak, odnosząc się do wyników wyborów samorządowych.
2018-11-05, 17:59
Posłuchaj
W niedzielę odbyła się druga tura wyborów samorządowych. Polacy wybierali wójtów, burmistrzów i prezydentów w 649 gminach i miastach. W Gdańsku, ubiegającego się o reelekcję Pawła Adamowicza poparło 64,8 proc. głosujących. Pokonał on kandydata Zjednoczonej Prawicy Kacpra Płażyńskiego. Podobnie było w Krakowie, gdzie pełniący dotychczas funkcję prezydenta Jacek Majchrowski uzyskał 61,94 proc. głosów. Kandydatka PiS Małgorzata Wassermann w tym mieście otrzymała poparcie na poziomie 38,06 proc.
- To nie jest tak, że muszą czy powinni wygrywać najbardziej pracowici, kryształowo uczciwi i mający wizję. Bardzo często wygrywają ci, którzy się podobają, albo którzy już byli i są włodarzami. Mamy przecież wiele przykładów kandydatów, których postawy czy zachowania w cywilizowanym świecie powinny ich dyskredytować z automatu, a tak nie jest. To jest kwestia podejścia do pewnych wartości, postaw etycznych. Nie jest tak, że w polityce premiuje się wyłącznie patriotyzm, odpowiedzialność za słowo, uczciwość i pracowitość – skomentował gość Polskiego Radia 24.
Jego zdaniem PiS za mało eksponuje medialnie prawdziwe sukcesy rządu. - Na przykład w budżecie szykują się na koniec roku naprawdę sensacyjne wyniki, jeśli chodzi o deficyt budżetowy. A dochody podatkowe będą większe najprawdopodobniej o 20 mld złotych. W ogóle może być tak, że będziemy mieli pierwszą od wielu lat tak zwaną pierwotną nadwyżkę budżetową – powiedział Janusz Szewczak.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Rozmawiał Adrian Klarenbach.
Polskie Radio 24/bartos
---------------------------------
Data emisji: 05.11.2018
Godzina emisji: 17.15
REKLAMA
REKLAMA