Minister Jacek Czaputowicz: Polska czeka na ostateczne orzeczenie TSUE

W najbliższy poniedziałek mija termin powiadomienia KE o działaniach podjętych w celu pełnego zastosowania się do październikowej wstępnej decyzji TSUE. Taką informację Polska ma przedstawiać Komisji co miesiąc od czasu doręczenia postanowienia Trybunału.

2018-11-17, 12:15

Minister Jacek Czaputowicz: Polska czeka na ostateczne orzeczenie TSUE

Posłuchaj

Szef MSZ: Polska czeka na ostateczne orzeczenie TSUE (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W niedzielę premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że do 19 listopada zostaną przedstawione konkretne kroki, jakie zamierzają poczynić polskie władze w celu implementacji decyzji TSUE.

 - Główne działania rządu nakierowane na implementację wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE powinny być podejmowane już po ostatecznym orzeczeniu. Chodzi o to, żeby nie podejmować pochopnych działań jeżeli nie ma tej ostatecznej pewności - powiedział w sobotę szef MSZ Jacek Czaputowicz.

Trybunału Sprawiedliwości UE w październiku zdecydował wstępnie o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych i m.in. zawieszeniu stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym dot. przechodzenia sędziów SN w stan spoczynku. W piątek w TSUE odbyło się wysłuchanie stron, podczas którego Polska i Komisja Europejska przedstawiały swoje argumenty w kwestii tzw. środków tymczasowych. Po tej rozprawie TSUE wyda ostateczną decyzję co do tzw. środków tymczasowych. Będzie ona obowiązywać do czasu wydania ostatecznego orzeczenia w sprawie skargi Komisji Europejskiej na ustawę o SN.

Minister: "nie ma żadnych powodów do obaw"

Odnosząc się na sobotnim briefingu prasowym w MSZ do przebiegu piątkowej rozprawy przed Trybunałem w Luksemburgu, szef polskiej dyplomacji ocenił ją pozytywnie. - Mogliśmy zaprezentować nasze stanowisko, które dotyczyło właśnie zasadności stosowania środka tymczasowego. Pełnomocnik polski, dyrektor (Bogusław) Majczyna wskazał, że nie ma żadnych powodów do obaw co do nieodwracalnych skutków działań - mówił Czaputowicz.

- Myślę, że to stanowisko zostało w sposób jasny przedstawione. Czekamy na ostateczną decyzję Trybunału dot. środków tymczasowych, bo oczywiście naszym zdaniem te główne działania powinny być podejmowane już po tym ostatecznym orzeczeniu, ostatecznym wyroku - podkreślił minister. Chodzi o to - dodał - żeby upewnić się, że działania tymczasowe nie będą sprzeczne z tym ostatecznym orzeczeniem.

Jak zaznaczył szef MSZ, w ocenie strony polskiej należy poczekać, żeby wprowadzić zmiany, jeżeli taka będzie ostateczna decyzja. - Myślę, że Polska będzie starała się zrealizować te oczekiwania Trybunału, ale należy to zrobić w taki sposób, aby nie zaburzyć funkcjonowania systemu sprawiedliwości w Polsce - powiedział.

"Chcemy wyjść naprzeciw Trybunałowi"

Pytany, co znajdzie się w raporcie o działaniach podjętych przez polski rząd w celu realizacji wstępnej decyzji sądu w Luksemburgu o zastosowaniu środków tymczasowych, który do poniedziałku ma trafić do KE, Czaputowicz stwierdził, że trwają konsultacje zmierzające m.in. do określenia sposobu, w jakim moglibyśmy wyjść naprzeciw oczekiwaniom Trybunału.

- Myślę, że złożymy tę odpowiedź do poniedziałku, w poniedziałek - zaznaczył minister. Jak wyjaśnił, przekazane Komisji stanowisko będzie musiało uwzględniać wszystkie elementy, w tym także wnioski z piątkowego wysłuchania przed TSUE.

Tłumacząc stanowisko rządu ws. środków tymczasowych Czaputowicz podkreślił, że chodzi tu o "pewną stabilność działania". - Chcemy mieć ostateczne orzeczenie co do środków tymczasowych, a najlepiej w ogóle orzeczenie w sprawie spornych przepisów, żeby nie podejmować pochopnych działań, jeżeli nie ma tej ostatecznej pewności - mówił minister. Zaznaczył jednocześnie, że widzi wolę wyjścia naprzeciw oczekiwaniom Komisji.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej