PŚ w Wiśle: Apoloniusz Tajner zadowolony z rangi zawodów. "Wisła jest ważna dla wszystkich"
Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner nie ukrywa radości, że Wisła już drugi rok z rzędu organizuje inaugruację Pucharu Świata w skokach narciarskich. - Nie podjęły się tego kraje, które mają znacznie lepsze warunki - powiedział w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl.
2018-11-17, 13:00
Nasi dziennikarze "na pucharową karuzelę" wsiądą już w Wiśle - pierwsze relacje, materiały audio i wideo - ze skoczni imienia Adama Małysza już w piątek 16 listopada. Zapraszamy do śledzenia wydarzeń tego sezonu w naszym serwisie specjalnym.
Powiązany Artykuł
PUCHAR ŚWIATA W SKOKACH NARCIARSKICH 2018/2019
Apoloniusz Tajner przyznał, że "Wisła ma dużą renomę" w świecie skoków narciarskich. Świadczyć o tym ma fakt, że po raz drugi to właśnie beskidzkie miasto organizuje inaugurację Pucharu Świata.
-Na tak wczesny termin rozegrania PŚ nie odważyli się nawet Niemcy, Finowie czy Norwegowie, którzy mają do tego znacznie lepsze warunki. My się odważyliśmy i dzięki temu mamy w Polsce drugi weekend z Pucharem Świata - uważa działacz.
Prezes PZN nie chciał porównywać Wisły do Zakopanego, gdzie od lat odbywają się pucharowe zawody.
- Zakopiański PŚ jest niezagrożony. Jest naszą sztandarową imprezą. Wisła przebija się, by uzyskać podobny status - zaznaczył.
REKLAMA
Tajner zwrócił też uwagę na znakomite zachowanie polskich kibiców podczas zawodów w naszym kraju.
- Atmosfera na polskich konkursach podnosi na duchu i bardzo ociepla nastroje. Cieszę się, że nasza dyscyplina odnosi sukcesy sportowe - stwierdził, chwaląc także frekwencję na skoczni w Wiśle - Nie wszędzie kibice przychodzą tak licznie na kwalifikacje. W Polsce cieszą się one zainteresowaniem tak samo dużym, jak zawody - dodał.
Sternik polskiego narciarstwa nie chciał wyciągać wniosków z kwalifikacyjnych skoków Polaków. Nie przejmuje się także nieudaną próbą Kamila Stocha.
- Dawid Kubacki skakał na swoim normalnym poziomie. O Kamila nie ma co się martwić - zauważył. Tajner jest natomiast zdania, że cała grupa prezentuje teraz wysoki poziom.
REKLAMA
Według Apoloniusza Tajnera podczas dotychczasowych skoków w Wiśle znakomicie prezentował się Rosjanin Jewgienij Klimow, który zwyciężył w tegorocznej Letniej Grand Prix.
- Klimow jest rewelacyjny. Przeniósł formę z lata. Z ciekawością będziemy go obserwować. Na ten moment to zawodnik, który skacze jak Małysz w 2001 roku - zakończył były trener polskiego mistrza, który prowadził Małysza w czasach jego największych sukcesów.
W sobotę o godzinie 16 w Wiśle rozpocznie się konkurs drużynowy. Dzień później zaplanowano zawody indywidualne.
pm
REKLAMA
REKLAMA