Trwa walka z powodzią: 130 miejscowości zalanych
Na Węgrzech z każdą godziną rośnie liczba ewakuowanych, a fala, która spływa ze słowackich rzek, zalewa wciąż nowe obszary kraju.
2010-06-07, 06:23
Powódź na Węgrzech przybrała już postać katastrofy. Z każdą godziną rośnie liczba ewakuowanych, a fala, która spływa ze słowackich rzek, zalewa wciąż nowe obszary kraju.
Rzeki Dunaj, Hornad i Bodva, niosące wezbrane wody ze Słowacji, zalały 130 miejscowości. W całym kraju ewakuowano już 4 tysiące osób. Woda zatopiła i podmyła 11 tysięcy domów. Stan zagrożenia obowiązuje w ośmiu z 19 węgierskich odpowiedników województw.
Dramatyczna sytuacja panuje w 10-tysięcznym mieście Felsozsolca w pobliżu Miszkolca, gdzie ewakuowano już 1400 osób. Zalana jest droga międzynarodowa M1 w pobliżu miejscowości Gyor na północy kraju. Odwołano wiele pociągów.
W Budapeszcie poziom Dunaju przekroczył 8 metrów. Woda zalała przystanie i wdziera się na nadbrzeża. Aby ocalić miasto i Wyspę Małgorzaty, podwyższono istniejące umocnienia workami z piaskiem na najbardziej krytycznym, półtorakilometrowym odcinku.
REKLAMA
W całym kraju z żywiołem walczy 19 tysięcy osób, w tym 3 tysiące żołnierzy. Rzeki zatopiły już 200 tysięcy hektarów ziemi ornej. Straty w rolnictwie oblicza się na sto miliardów forintów.
Węgrzy spieszą z pomocą humanitarną swoim rodakom. Węgierska stacja telewizyjna Duna uzbierała już dla powodzian 20 milionów forintów. Prywatne przedsiębiorstwa oferują pieniądze na zakup żywności, odzieży, leków i artykułów higienicznych.
kh
REKLAMA
REKLAMA