Rolowanie długu, czyli jak nie dać się wyrolować nieuczciwym pożyczkodawcom
Obowiązujące przepisy zabraniają pożyczkodawcy zaproponować drugi kredyt konsumencki na spłatę pierwszego. Mimo to nadal jednym z popularniejszych oszustw jest tak zwane rolowanie długu.
2018-12-07, 12:50
Posłuchaj
Jak powiedział w radiowej Jedynce Marcin Jaworski z Biura Rzecznika Finansowego, z którym rozmawiał Marcin Jagiełowicz - rolowanie pożyczki polega na tym, że jeśli klient nie jest w stanie spłacić pożyczonego np. 1 tysiąca złotych w firmie "A", a spłacił już część pożyczki "przerzucany" jest do firmy "B", w której nadal musi spłacić 1 tysiąc złotych, po czy kolejny raz jest przerzucany do następnej firmy, aż spłaci zaciągniętą pożyczki.
Prawo do zwrotu części opłat
Podpisując umowę warto zwrócić uwagę na harmonogram spłat. Bywa, że realny dług jest spłacany przez kilka tygodni, ale w umowie zapisany jest jeszcze dodatkowy kwartał, w którym klient spłaca po kilkadziesiąt groszy tygodniowo.
Choć w umowie może się znaleźć zapis o wymaganym poręczycielu - to niepokoić powinna propozycja pożyczkodawcy, który oferuje swojego żyranta. Zdarzały się przypadki kiedy usługa poręczenia kosztowała niemal połowę wartości kredytu.
Pożyczkodawca nie ma też prawa doliczać do długu narzuconej przez siebie prowizji by wykazać wyższe koszty. Klient ma zawsze prawo spłacić pożyczkę przed terminem i domagać się zwrotu części opłat.
REKLAMA
Pozostaje reklamacja
Zdaniem Agnieszki Wachnickiej, prezesa fundacji rozwoju rynku finansowego problemem nie jest obecne prawo, ale brak zaangażowania samych pożyczkodawców
Dla konsumentów wyjściem jest zawsze reklamacja. Biuro Rzecznika szacuje, że w tym roku łącznie spłynie do niego ponad 1700 wniosków.
Marcin Jagiełowicz, ak, NRG
REKLAMA