Kpt. Mateusz Pupek: musimy powtarzać dzieciom, że lód nigdy nie jest bezpieczny

- Nie skłonię się do stwierdzenia, że lód może być bezpieczny. Zawsze należy pamiętać, że zamarznięty akwen jest zagrożeniem, do którego należy podchodzić z rezerwą i zdrowym rozsądkiem - powiedział w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl kpt. Mateusz Pupek z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Giżycku.

2019-01-12, 15:44

Kpt. Mateusz Pupek: musimy powtarzać dzieciom, że lód nigdy nie jest bezpieczny
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock/Zagorulko Anton

- Pokrywa śnieżna, prądy wodne i płytsze miejsca mogą dodatkowo osłabiać wytrzymałość lodu - zauważył kpt. Mateusz Pupek. Strażak zaznaczył, że osoba, która wpada do zimnej wody bardzo często zaczyna panikować. - W takiej sytuacji wydostanie się z wody bez specjalistycznych narzędzi będzie bardzo trudne, ponieważ lód będzie się pod nami systematycznie podłamywał. Wędkarze, którzy świadomie wchodzą na zamarznięty akwen, są zazwyczaj wyposażeni w kolce i ubrania wypornościowe - podkreślił rozmówca.

"

Kpt. Mateusz Pupek Osoba, która wpada do zimnej wody bardzo często zaczyna panikować

Kpt Mateusz Pupek informował również jak się zachować, gdy widzimy, że pod kimś załamał się lód. - Pierwszym elementem będzie próba wezwania pomocy. Warto mieć przy sobie telefon komórkowy i wykręcić telefon alarmowy. Istotne jest precyzyjne podanie lokalizacji zdarzenia, aby służby nie musiały szukać poszkodowanych na obszarze całego jeziora - stwierdził ekspert. Strażak zaznaczył, że do osoby, która jest w wodzie warto się czołgać po lodzie, a nie iść na prostych nogach. - Zmniejsza to punktowy nacisk na zamarzniętą powierzchnię - dodał.

Funkcjonariusz podkreślił, że po wyciągnięciu osoby z lodowatej wody musimy dążyć do jak najszybszego ogrzania jej ciała. - Trzeba zdjąć z poszkodowanego mokre ubranie i podzielić się z nim własną odzieżą. Żeby zapobiec zjawisku hipotermii warto okryć uratowana osobę chociażby kurtką - powiedział kpt. Mateusz Pupek.

"

Kpt. Mateusz Pupek Nie ma zjawiska bezpiecznego lodu

- Najbezpieczniej jest unikać zamarzniętych akwenów wodnych. Musimy dzieciakom powtarzać, że nie ma zjawiska bezpiecznego lodu. Na łyżwach jeździmy tylko i wyłącznie w przygotowanych do tego miejscach - stwierdził strażak. Ekspert ocenił, że dzieci nigdy nie mogą same wchodzić na zamarznięte stawy, czy jeziora. - W lodowatej wodzie w ciągu kilku minut nasz organizm odmówi posłuszeństwa. Hipotermia spowalnia czynności życiowe i później już bardzo ciężko ten proces odwrócić - mówił kpt. Mateusz Pupek.

REKLAMA

Rozmawiał Tomasz Jakubowski, PolskieRadio24.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej